Komisja Nadzoru Finansowego wyznaczyła Fortisowi czas na podniesienie free-float (liczby akcji będących w giełdowym obrocie - przyp. red.) do końca I kwartału 2009 r. - Będziemy negocjować z nadzorem, aby przedłużono ten okres - mówi Jan Bujak, wiceprezes Fortis Bank Polska. Tłumaczy, że chciałby, aby nastąpiło to w drodze emisji nowych akcji o wartości 0,5 do 1 mld zł, a obecnie na rynku kapitałowym nie ma warunków do uplasowania takiej oferty. Przypomnijmy, że free-float Fortisu wynosi mniej niż 1 proc.
Jednocześnie Bujak po raz kolejny zdementował doniesienia medialne na temat sprzedaży polskiego banku przez belgijską grupę Fortis.
Wczoraj bank przedstawił wyniki finansowe za II kwartał 2008 r. Fortis zarobił w tym czasie 65,6 mln zł netto. Oznacza to wzrost zysku o 35 proc. w stosunku do tego samego okresu 2007 r. Fortis zanotował przy tym duży wzrost wyniku z odsetek. - Mimo utrzymującej się presji na wzrost oprocentowania depozytów zarobiliśmy z tego tytułu 96,2 mln zł, wobec 68,6 mln zł rok temu - mówi Bujak. Natomiast na poprawę wyniku z tytułu opłat i prowizji (49,9 mln zł w II kwartale tego roku, przy 31,7 mln zł w roku ubiegłym) znacząco wpłynął przychód w wysokości niemal 31 mln zł osiągnięty dzięki pośrednictwie w obrocie pochodnymi instrumentami finansowymi. - Handlujmy m.in. prawami do emisji dwutlenku węgla. W tym roku obroty z tego tytułu wyniosły tylko 1,5 mln zł, ale to bardzo perspektywiczny rynek - ocenia Jan Bujak. Tłumaczy, że małe i średnie przedsiębiorstwa coraz chętniej korzystają z transakcji zabezpieczających - przede wszystkim przed ryzykiem kursu walutowego.
Negatywny wpływ na wyniki miały natomiast dalsze odpisy z tytułu pogorszenia jakości portfela kredytowego. W II kwartale bank wykazał stratę z tego powodu w wysokości 4 mln zł i po dwóch kwartałach odpisy w sumie wyniosły niemal 24 mln zł. Natomiast na wzrost kosztów ponoszonych przez bank wpłynął wzrost zatrudnienia związany z otwieraniem nowych placówek oraz podwyżki płac. - Chcemy, aby zarobki w naszym banku były znacznie wyższe od średniej rynkowej - mówi Bujak. Jednocześnie podtrzymuje założenia, że do 2011 roku wskaźnik kosztów do dochodów utrzyma się poniżej granicy 50 proc., a zwrot z kapitału wyniesie 20 proc. Już w I półroczu 2008 utrzymywały się w okolicach tych poziomów.
Wkrótce jednak cele strategiczne mogą się zmienić w związku z przygotowaniami do fuzji z przejętym Dominet Bankiem. Jak powiedział Bujak, połączenie obydwu instytucji nastąpi w lipcu 2009 r., jednak wybrano już skład zarządu, który pokieruje przyszłą instytucją. W sześcioosobowym kierownictwie zasiądzie pięciu reprezentantów Fortisu (w tym jego obecny prezes Alexander Paklons) oraz Jacek Obłękowski z Dominet Banku.