"Spodziewamy się w tym roku rentowności operacyjnej na poziomie 3-4%" - powiedział Kardach podczas konferencji prasowej. Spółka, która w II kw. zanotowała zysk operacyjny w wysokości 7,05 mln zł wobec 54,39 mln zł straty rok wcześniej, spodziewa się że w tym roku poprawi marże we wszystkich segmentach działalności (sektor publiczny, bankowo-finansowy, utilities, telco-industry). Jednak w przypadku sektorów publicznego i bankowo-finansowego będzie się to wiązało ze spadkiem przychodów rok do roku.
"W tym roku zakończymy te nierentowne kontrakty, które jeszcze mamy" - podkreślił Kardach. Portfel zamówień spółki na 2008 rok (czyli wszystkie podpisane kontrakty, które będą zaksięgowane na ten rok, łącznie z już wykonanymi) wynosi ok. 790 mln zł.
Według przedstawicieli spółki, około 2/3 backlogu to zamówienia dotyczące usług i produktów, a 1/3 - towarów.
"To bardzo dobra relacja i chcemy ją utrzymać w dłuższym okresie czasu" - zadeklarował wiceprezes Andrzej Kosturek. Przyznał, że w krótszej perspektywie czasu może to być trudne, ze względu na specyfikę polskiego rynku, na którym firmy ponad połowę inwestycji w informatykę przeznaczają na sprzęt. W branży informatycznej, z reguły, notuje się wyższą marże na usługach niż sprzęcie.
W całym I półroczu Sygnity zanotowało stratę netto na poziomie 16,71 mln zł wobec 73,55 mln zł straty w I połowie 2007 r. Strata operacyjna wyniosła 17,80 mln zł wobec 72,41 mln zł rok wcześniej. Przychody spadły do 506,69 mln zł z 625,42 mln zł w analogicznym okresie ubiegłego roku. (ISB)