Szef Netii o nowych nadzorcach

Bez teorii spiskowych - radzi prezes Mirosław Godlewski, opowiadając o kandydatach na członków rady nadzorczej. Co do niej wniesie były premier, a co szef dużego funduszu?

Aktualizacja: 26.02.2017 13:25 Publikacja: 08.09.2008 06:27

Do rady nadzorczej Netii mają wejść Piotr Czapski, do niedawna członek zarządu, oraz Kazimierz Marcinkiewicz, premier w rządzie PiS. Obie kandydatury zasugerować miał prezes Mirosław Godlewski. - Nie mamy takiej praktyki, aby podawać, kto zgłasza kandydatów na kandydatów do rady nadzorczej. Na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy będzie to w pełni widoczne - powiedział szef Netii.

A jak było w praktyce? - Rozmawialiśmy w gronie akcjonariuszy i rady nadzorczej o zmianach w radzie przy okazji odejścia w maju Bogusława Kasprzyka i Wojciecha Sobieraja. Pomiędzy akcjonariuszami wywiązała się dyskusja nad wieloma kandydatami. Konsultowano się też ze mną. Obecne kandydatury to wynik tych rozmów, ale trudno mi dziś powiedzieć, kto pierwszy zaproponował rozważenie tych dwóch nazwisk - zapewnił Godlewski. - Ja podpowiedziałem za to na pewno, że nie musimy ograniczać rady nadzorczej do obecnej liczby członków. Pamiętam też, że pomysł, aby Piotr Czapski pozostał w spółce przez powołanie go do rady nadzorczej, zrodził się, gdy informowałem członków nadzoru, w której zasiada przecież dwóch przedstawicieli Novatora, o jego odejściu z zarządu - dodał Godlewski.

Czapski kieruje od niedawna oddziałem grupy funduszy private equity EQT. - Piotr Czapski ani jego nowy pracodawca, ani my nie widzimy konfliktu interesów, a ja widzę ogromną korzyść z tego, że ktoś, kto odpowiadał za strategię spółki, posiada pakiet opcyjny, będzie w dalszym ciągu zasiadał w organach nadzorczych Netii - powiedział Godlewski. Sugerował, aby nie tworzyć teorii spiskowych w związku z tą kandydaturą. - To, że Czapski pozostaje w radzie, przeczy spekulacjom i zainteresowaniu EQT spółką. Gdyby ono było, ze względu na konflikt interesów, postrzegany poprzez Kodeks Dobrych Praktyk, Piotr Czapski do rady nie powinien wchodzić - mówił Godlewski.

Wkład premiera

- Myślę, że pan Kazimierz Marcinkiewicz wzbogaci radę o nowe elementy: makroekonomiczne spojrzenie, lepsze rozumienie rynku regulowanego, na jakim Netia po części działa, i perspektywy styku między oczekiwaniami administracji państwowej i firmy prywatnej - powiedział szef Netii. Marcinkiewicz doradza Goldman Sachs.

Jak myśli rynek?

- Wejście do rady tych dwóch osób może sugerować rychłe zmiany właścicielskie bądź oczekiwanie tych zmian. Moim zdaniem, Netia może zostać przejęta w każdej chwili - komentował tymczasem Paweł Puchalski, analityk Domu Maklerskiego BZ WBK.

Polityczne znajomości premiera rodzą spekulacje, iż może on ułatwić Netii ewentualne przejęcie Dialogu. Netia próbowała kupić tę firmę od KGHM od lat. - Nasza strategia nie zakładała i nie zakłada akwizycji innych niż sieci ethernetowych, co nam nie przeszkadzało kupić Tele2 (w piątek UOKiK wyraził na to zgodę - red.), gdy trafiły się odpowiednia cena i moment. Wyrażamy otwartość na monitorowanie rynku pod kątem dalszej konsolidacji, ale nasza strategia nie jest zależna od takich zakupów - powiedział prezes.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy