Najlepszy wynik wśród wszystkich funduszy inwestycyjnych
Zarządzający: Grzegorz Mielcarek
Investors TFI
Aktualizacja: 27.02.2017 01:40 Publikacja: 02.03.2011 11:57
Grzegorz Mielcarek, Investors TFI
Foto: Fotorzepa, Szymon Łaszewski SL Szymon Łaszewski
Najlepszy wynik wśród wszystkich funduszy inwestycyjnych
Zarządzający: Grzegorz Mielcarek
Investors TFI
Stopa zwrotu: 63,8 proc.
Niekwestionowany lider na polskim rynku funduszy inwestycyjnych w 2010 r. to Investor Gold FIZ. Posiadacze jego certyfikatów (odpowiednik jednostki uczestnictwa w funduszach otwartych) zarobili prawie 64 proc. Kolejny w rankingu jest dopiero zwycięski fundusz akcji krajowych ze stopą zwrotu mniejszą niż 40 proc.
W przeciwieństwie do wielu funduszy zamkniętych, ten dostępny jest także dla inwestorów ze stosunkowo niewielkim portfelem – rzędu 2 tys. zł (w zależności od aktualnej wyceny certyfikatu). Wynikom funduszu sprzyjały w ubiegłym roku nie tylko szybko rosnące ceny złota. Sam ten kruszec zyskał w 2010 r. około 30 proc. – Inwestowaliśmy też w inne metale szlachetne i spółki wydobywcze. W portfelu mieliśmy nawet takie firmy, których akcje zyskały ponad 100 proc. Sporo zarobić dało też srebro – komentuje Grzegorz Mielcarek, zarządzający Investor Gold FIZ. Ważne było też aktywne zarządzanie funduszem. Strategia inwestycyjna zakłada, że ekspozycja na złoto i metale szlachetne, w zależności od oceny rynku, waha się od 40 do 200 proc. aktywów (fundusz może wykorzystywać instrumenty pochodne).
– Choć zakładaliśmy długoterminowy wzrost cen metali szlachetnych, zmienialiśmy zaangażowanie na tych rynkach, wykorzystując krótkoterminowe wahania do osiągnięcia dodatkowego zysku – opowiada Mielcarek. Czy zarządzanie mniej typowym funduszem daje szczególną frajdę? Zarządzający mówią, że jest przede wszystkim bardziej wymagające. – Ten fundusz inwestuje na bardzo płynnym rynku, na którym handel prowadzony jest praktycznie 24 godziny na dobę. Oznacza to równocześnie, że zdecydowanie większe musi być zaangażowanie zarządzającego w pracę – komentuje Mielcarek.
Złoto i inne metale szlachetne drożeją mocno od kilku lat. W zależności od oceny sytuacji gospodarczej na świecie jedni oczekują dalszych zwyżek, inni – w końcu mocnej przeceny. Ten rok w związku z pogorszeniem się notowań złota Investor Gold FIZ rozpoczął słabymi wynikami. Zarządzający widzą w tym jednak okazję do kupna – nie obstawiają trwałego i mocnego spadku cen, wręcz przeciwnie.
Najlepszy fundusz akcji
Zarządzający: Jerzy Kasprzak
Allianz TFI
Stopa zwrotu: 37,8 proc.
Zarządzający funduszami akcji muszą nie tylko wybrać najodpowiedniejsze spółki do portfela, ale też zdecydować, jaka część aktywów ma być w danym momencie ulokowana w akcjach, a jaką lepiej trzymać np. w gotówce (tzw. alokacja). Zarządzający Allianz Akcji Plus starał się, by zaangażowanie funduszu na giełdzie było odpowiednie do nastrojów rynkowych. – Silne odbicie tzw. szerokiego rynku w I kwartale 2010 r. i ustanowienie nowych szczytów hossy w kwietniu były zapowiedzią poprawy sytuacji gospodarczej, widocznej następnie w wynikach przedsiębiorstw. Wówczas utrzymywaliśmy wysokie zaangażowanie w akcjach – opowiada Jerzy Kasprzak, zarządzający Allianz Akcji Plus.
– W II kwartale strach przed możliwymi bankructwami krajów peryferyjnych strefy euro doprowadził do gwałtownej wyprzedaży akcji. W tym okresie hedging, czyli zabezpieczanie portfela kontraktami terminowymi przed giełdowymi spadkami, pomagał chronić kapitał klientów. Równocześnie spadki wykorzystywaliśmy do uzupełnienia portfeli akcjami, kupując je względnie tanio – dodaje Kasprzak. Lato przyniosło uspokojenie nastrojów. Odpowiednia struktura portfela i aktywne uczestnictwo w ofertach pierwotnych (IPO) zapewniły wysokie stopy zwrotu do końca jesieni. Z końcem roku zmienność na rynku wygasła, pozwalając funduszowi dowieźć dobry wynik do mety.
Nie bez znaczenia był też jednak trafny dobór spółek do portfela. Przykłady to Ipopema i Konsorcjum Stali. Zdaniem Jerzego Kasprzaka, w tym roku ta kwestia – dobór spółek – będzie bardzo ważna. – Ryzyko geopolityczne będzie przyczyną wysokiej zmienności na rynkach finansowych. W takim otoczeniu zbudowanie zdrowego, wzrostowego portfela i przy tym odpowiednia alokacja kapitału na giełdzie powinny przynieść dobre rezultaty – mówi zarządzający.
Najlepszy fundusz zrównoważony
– portfel mniej więcej w połowie składa się z akcji spółek notowanych na GPW, reszta to zazwyczaj papiery dłużne
Zarządzający: Maciej Chudzik, Rafał Janczyk
Aviva Investors TFI
Stopa zwrotu: 17,5 proc.
Dobry wynik Aviva Investors Zrównoważony to efekt głównie odpowiedniego doboru akcji. Zarządzający mieli sporo celnych strzałów. – Portfel akcyjny był odklejony od struktury indeksów giełdowych, nie naśladował jej – komentuje Maciej Chudzik, zarządzający w Aviva Investors Poland, spółce zarządzającej funduszami z oferty Aviva Investors TFI. Niedoważone były sektory defensywne (czyli odporniejsze na wahania koniunktury gospodarczej i przez to zachowujące się lepiej w czasie złej koniunktury, ale słabiej w czasie silniejszego wzrostu gospodarki) – głównie energetykę czy telekomunikację.
Z kolei kupowała chętnie akcje wybranych spółek średniej wielkości. Szczególnie liderów sektorowych, m.in. Eurocashu, Kernela, Astarty, Cinema City International czy Budimeksu, których notowania w ubiegłym roku wzrosły bardziej niż indeksy giełdowe. Korzystne okazało się również wysokie zaangażowanie w wybranych spółkach zagranicznych nienotowanych na warszawskiej giełdzie, w szczególności w portugalskim Jerónimo Martins (właściciel działającej w Polsce sieci detalicznej „Biedronka”), austriackim Kapsch TrafficCom czy tureckich bankach.
– Pozytywny wpływ na wyniki, ale znacznie mniejszy od selekcji, miało również utrzymywanie podwyższonego zaangażowania w akcjach – ocenia Rafał Janczyk, dyrektor ds. inwestycyjnych w Aviva Investors Poland. Zarządzanie funduszem zrównoważonym bywa trudniejsze niż czystym funduszem akcji ze względu na konieczność podejmowania decyzji, co do alokacji aktywów – w odniesieniu zarówno do rynku akcji, jak i obligacji. – Z reguły, w odróżnieniu od funduszy jednorodnych, przy funduszach mieszanych wymagana jest współpraca specjalistów od rynku akcji i od rynku instrumentów dłużnych, co nie ułatwia zadania. Te trudności sprawiają jednak, że tym bardziej cenny jest dobry wynik, który niejako podsumowuje decyzje inwestycyjne całego zespołu zarządzających – podkreśla Rafał Janczyk.
Najlepszy fundusz pieniężny
– aktywa inwestowane są w krótkoterminowe papiery dłużne, głównie krajowe, mogą być skarbowe i komercyjne
Zarządzający: Jacek Mosiński
Amplico TFI
Stopa zwrotu: 7,4 proc.
Oba fundusze z oferty Amplico przyniosły taką samą stopę zwrotu. Ich portfele wyglądają w zasadzie identycznie. Towarzystwu potrzebne są dwa produkty, ponieważ każdy jest w innym funduszu parasolowym (obejmującym grupę różnorodnych produktów). W 2010 r. zarządzanie funduszami pieniężnymi było trudniejsze niż w poprzednich latach. – Rynek krótkoterminowych papierów skarbowych podlegał co pewien czas sporym wstrząsom ze względu na to, że oczekiwano podwyżek stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej. Mieliśmy co najmniej trzy takie fałszywe alarmy oparte na wypowiedziach członków RPP – komentuje Jacek Mosiński, zarządzający funduszami pieniężnymi Amplico. Mówi, że dodatkowym utrudnieniem dla niego w tych warunkach był stały, szeroki dopływ kapitału na skutek wpłat klientów. Trzeba było na bieżąco inwestować pieniądze, a papiery bywały okresowo dość drogie.
Największe zyski przyniosły obligacje o zmiennym kuponie, których wartość systematycznie rosła. Zaangażowanie w papiery komercyjne było relatywnie ograniczone, nie przekraczało 20 proc. – Głównie z powodu niskiej płynności tego rynku – tłumaczy Mosiński. Zdaniem zarządzającego, w 2011 roku zarządzanie funduszami pieniężnymi będzie wymagało nowych pomysłów, ponieważ nowe będą okoliczności – RPP przestała mówić o podwyżkach stóp procentowych, a zaczęła po prostu stopy podnosić.
Najlepszy fundusz obligacji krajowych
– aktywa inwestowane są w obligacje, głównie polskie, zarówno skarbowe, jak i komercyjne
Zarządzający: Arkadiusz Bogusz z Credit Suisse Asset Management SKOK TFI
Stopa zwrotu: 11,4 proc.
Zmienność cen obligacji skarbowych w ubiegłym roku pokazała, że ten rynek nie jest tak nudny, jak mogłoby się wydawać. Straty wielu funduszy obligacyjnych w styczniu również wskazują, że nie wystarczy kupić obligacje i trzymać je, aby osiągnąć w każdym roku wyższą stopę zwrotu niż w przypadku depozytów bankowych. Kluczem do sukcesu SKOK Obligacji okazał się właśnie aktywny handel polskimi papierami skarbowymi.
– Nieustanna analiza publikowanych danych, wycen poszczególnych papierów dłużnych oraz przewidywanie najbardziej prawdopodobnego scenariusza rozwoju sytuacji makroekonomicznej na świecie to podstawowe zadania zarządzającego papierami dłużnymi – mówi Arkadiusz Bogusz, kierownik działu papierów dłużnych w Credit Suisse Asset Management, zarządzający SKOK Obligacji. Fundusz w 2010 r. inwestował jedynie w obligacje skarbowe. Tym bardziej należy mu się uznanie, bo zazwyczaj najlepsze fundusze w tej kategorii „robią wyniki”, lokując w papiery dłużne emitowane przez spółki – są one oprocentowane znacznie wyżej od papierów skarbowych, ale niosą też ze sobą ryzyko niewypłacalności emitenta.
– W 2010 r. zrezygnowałem z papierów korporacyjnych, ponieważ oczekiwałem sporego wzrostu cen obligacji skarbowych o długich terminach zapadalności – komentuje Bogusz. I nie pomylił się. Pierwsze trzy kwartały stały pod znakiem nieustannego wzrostu cen „skarbówek” (czyli spadku ich rentowności), głównie tych „długich”. Potem rynek był mniej łaskawy, ale zarządzający nie dał za wygraną. – W IV kwartale zabezpieczyliśmy wynik, kupując papiery o krótszych terminach zapadalności i zmiennokuponowe, dzięki czemu uniknęliśmy spadku wartości jednostki – mówi.
Najlepszy fundusz stabilnego wzrostu
– zazwyczaj 20–30 proc. portfela ulokowane jest w akcjach spółek notowanych na GPW, reszta to głównie papiery dłużne
Zarządzający: Andrzej Lis Noble Funds TFI
Stopa zwrotu: 20,5 proc.
Fundusz stabilnego wzrostu z oferty Noble Funds TFI zarobił więcej niż najlepszy fundusz zrównoważony. To rzadko się zdarza w roku, w którym ceny akcji rosną, bo fundusze stabilnego wzrostu mają w portfelu co do zasady mniej akcji niż fundusze zrównoważone. Noble Stabilnego Wzrostu jest jednak relatywnie „agresywny” – statut pozwala mu na to, by nawet 50 proc. portfela stanowiły inwestycje na giełdzie. W większości przypadków w tej kategorii maksymalny pułap to 30 proc. Na koniec 2010 r. w akcjach zarządzający trzymał niecałe 40 proc. aktywów. Reszta ulokowana była głównie w papierach dłużnych, a także spoczywała na depozytach bankowych. Noble Stabilnego Wzrostu Plus szczególnie szybko piął się w górę w I kwartale oraz mniej więcej od września do listopada, a zatem wtedy, gdy indeksy naszej giełdy sporo zyskiwały na wartości. Fundusz zostawił konkurentów w swojej kategorii daleko w tyle. Zdobywca drugiego miejsca miał zyski na poziomie 15 proc.
© Licencja na publikację
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Źródło: PARKIET
Polska sprzeciwi się traktatowi o wolnym handlu z krajami Mercosuru w obecnym kształcie – oznajmił premier Donald Tusk przed wtorkowym posiedzeniem Rady Ministrów. Problem w tym, ze umowa z Mercosur nie ma jeszcze ostatecznego kształtu, bo negocjacje trwają.
Według Instytutu Gospodarki Międzynarodowej Petersona Economic Sanctions Reconsidered jedynie 34 proc. ze 174 badanych przypadków zastosowania sankcji w XX wieku odniosło sukces.
Po porażce 1:2 z Holandią Polska mierzy się w drugim meczu fazy grupowej Euro 2024 z Austrią. Początek meczu - o godzinie 18.
Ze Stanisławem Waczkowskim, wiceprezesem Ipopemy Securities i szefem zespołu maklerskiego w tej spółce, rozmawia Konrad Krasuski
Przedsiębiorstwa w Polsce doświadczyły wzrostu kosztów działalności i musiały sobie z nimi radzić, często odkładając inwestycje w ICT. Czy ograniczając wydatki na ten cel firmy postępowały racjonalnie?
Wobec szybkiego starzenia się ludności w Polsce automatyzacja z nią związana będzie raczej łagodziła problem deficytu pracowników, niż powodowała wzrost bezrobocia – mówi Piotr Lewandowski, prezes Instytutu Badań Strukturalnych.
Better Europe EuSEF ASI, czyli fundusz na rzecz przedsiębiorczości społecznej, to nowe przedsięwzięcie, kierowane przez Ludwika Sobolewskiego, byłego prezesa giełd papierów wartościowych w Warszawie i w Bukareszcie. Fundusz ma wspierać odbudowę Ukrainy.
Wielkimi krokami zbliża się koniec roku. Czas więc na podsumowania i prognozy na 2025 r. Tym razem w Parkiet TV przyjrzymy się polskiej gospodarce. Start rozmowy o godz. 12.00. Gośćmi Przemysława Tychmanowicza będą Radosław Cholewiński, członek zarząd Skarbiec TFI oraz Łukasz Tarnawa, główny ekonomista BOŚ Banku. Naszych rozmówców spytamy m.in.:
W listopadzie napływy do funduszy obligacji wyraźnie się zmniejszyły. Co ciekawe, był to najlepszy w tym roku miesiąc funduszy akcji.
Inflacja nie jest już postrzegana jako problem. Znacznie poważniejszym zagrożeniem dla Polski jest m.in. sytuacja zewnętrzna.
Wybór Donalda Trumpa na nowego prezydenta USA wyraźnie schłodził rynek złota. W październikowym szczycie za uncję płacono nawet 2790 dolarów, natomiast w połowie listopada cena spadała nawet do 2537 dolarów. We wtorek za uncję płacono 2690 dolarów, czyli o 30 proc. więcej niż na zamknięciu 2023 r. Czy w przyszłym roku inwestorzy dalej będą sobie wyrywać złoto z rąk, czy też stanie się ono gorącym ziemniakiem?
Mimo niskich wycen spółek perspektywy krajowego rynku akcji stoją pod znakiem zapytania, tymczasem fundusze dłużne powinny solidnie zarabiać w przyszłym roku – twierdzą eksperci Quercusa TFI.
Grudzień na warszawskiej giełdzie zaczął się tak, jak wskazywały na to statystyki historyczne. Od zwyżek. Główne indeksy pokonały lokalne bariery, co poprawiło ich obraz techniczny.
Kluczowe dla zapewnienia mocy do produkcji energii elektrycznej bloki gazowe już pod koniec lat 20, nie wygrały aukcji rynku mocy na 2029 r. i na bazie tego systemu wsparcia nie powstaną. Będą mogły uczestniczyć w kolejnych przyszłorocznych aukcjach. Wygrały inne konkurencyjne cenowo technologie. Znamy póki co wstępne wyniki tejże aukcji.
W 2025 r. w Polsce należy spodziewać się umiarkowanego wzrostu gospodarczego. Jednym z wyzwań będzie wymagające otoczenie – wskazują Radosław Cholewiński, członek zarządu Skarbiec TFI, oraz Łukasz Tarnawa, główny ekonomista BOŚ Banku.
Europejski rynek skończył dzisiejszą sesję z marginalnymi wzrostami. DAX zyskał 0,1%, szwajcarski SMI notuje prawie 0,3% wzrost, a włoski IT40 zyskał prawie 0,4%.
Czwartkowe notowania na rynku warszawskim skończyły się spadkami głównych indeksów. WIG20 stracił 0,85 procent z licznikiem obrotu pokazującym blisko 1,44 mld złotych, gdy indeks szerokiego rynku oddał 0,77 procent przy przeszło 1,70 mld złotych obrotu.
Druga spadkowa sesja na GPW. WIG20 stracił w czwartek prawie 0,9 proc. i był jednym z najsłabszych indeksów w europejskiej stawce.
Pod koniec czwartkowej sesji notowania platformy handlowej zniżkują o 4,5 proc., do 28,73 zł. Wygląda na to, że Allegro wraca do spadków.
Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej podało kwotę maksymalnej wpłaty na indywidualne konta emerytalne (IKE) oraz indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego (IKZE) w 2025 r. Jak co roku, poszły one w górę.
Europejski Bank Centralny obciął swoją stopę depozytową (traktowaną obecnie jako główna) o 25 pb., do poziomu 3 proc. Było to zgodne z prognozami analityków.
Prace idą zgodnie z planem i budżetem. W II kwartale 2025 r. będą kolejne informacje dotyczące skuteczności leku - zapowiedzieli podczas dzisiejszej konferencji przedstawiciele Ryvu.
S&P Global Ratings obniżył prognozę PKB w Polsce o 0,1 pkt proc. (wobec oczekiwań z listopada) do 3,1% w 2025 r. oraz pozostawił bez zmian prognozę na 2026 r. na poziomie 2,9%. Prognozy dla większości państw Europy Środkowo-Wschodniej są stabilne, jednak potencjalna eskalacja napięć handlowych i geopolitycznych pod rządami nowej administracji amerykańskiej zaciemnia perspektywy makroekonomiczne.
Mercator Medical chce zainwestować w nieruchomości 150 mln zł w przyszłym roku, poinformowała prezes Monika Żyznowska. Zapowiedziała, że inwestycja w już zakupione kamienice w Krakowie rozpocznie się na przełomie 2025 i 2026 r.
Noble Securities zdecydowało o obniżeniu prowizji za handel funduszami ETF na GPW. Wcześniej podobne decyzję podjęło BM Alior Banku oraz BM mBanku.
Wielkimi krokami zbliża się koniec roku. Czas więc na podsumowania i prognozy na 2025 r. Tym razem w Parkiet TV przyjrzymy się polskiej gospodarce. Start rozmowy o godz. 12.00. Gośćmi Przemysława Tychmanowicza będą Radosław Cholewiński, członek zarząd Skarbiec TFI oraz Łukasz Tarnawa, główny ekonomista BOŚ Banku. Naszych rozmówców spytamy m.in.:
Sąd w Krakowie ogłosił upadłość spółki Manufaktura Piwa Wódki i Wina. To od niej zaczął się szybki wzrost i upadek Janusza Palikota.
Jeden z akcjonariuszy postanowił upłynnić część posiadanych walorów wykorzystując trwający od dłuższego czasu trend wzrostowy notowań touroperatora.
Rząd zapowiada, że w pierwszym kwartale 2025 roku przedstawi kompleksowy program mieszkaniowy. Minister rozwoju Krzysztof Paszyk potwierdził, że program obejmie różnorodne formy wsparcia, od budownictwa komunalnego po własnościowe, jednak szczegóły wciąż są przedmiotem negocjacji.
Po wczorajszej potężnej przecenie, dziś inwestorzy nadal wyprzedają akcje 11 bit studios. Mocno tanieją też inne studia. WIG-gry traci już 6 proc.
Zyski gdańskiej grupy odzieżowej w trzecim kwartale br. nie urosły. To efekt przyspieszenia rozwoju zarządzonego przez założyciela. W 2025 r. firma ma pędzić. Jej sieć sprzedaży ma urosnąć o 35-40 proc.
Na warszawskiej giełdzie po raz kolejny przewagę mają niedźwiedzie. Czy popytowi uda się wyprowadzić kontrę?
Szwajcarski Bank Narodowy (SNB) obciął główną stopę procentową o 50 pb. , do poziomu 0,5 proc. Analitycy spodziewali się wcześniej cięcia tylko o 25 pb.
Ostatni miesiąc w roku to oczywiście czas podsumowań. Takie podsumowanie zaprezentował nam Szwajcarski Bank Centralny, natomiast po południu będzie to Europejski Bank Centralny.
Stało się to, gdy akcje Tesli osiągnęły nowy ATH. Od zwycięstwa Trumpa majątek Muska wzrósł o 66 proc. Jego startup SpaceX jest wyceniany na 350 miliardów dolarów po niedawnej sprzedaży akcji.
Oczy inwestorów były wczoraj zwrócone na USA, gdzie publikowano dane o inflacji. Ta wypadła zgodnie z oczekiwaniami, ale szyki popsuł inwestorem Orlen.
Przy rekordowych zyskach w 2024 r. akcjonariusze banków mogą liczyć na wypłaty liczone łącznie w dziesiątkach miliardów złotych. W przeliczeniu na akcję największe mogą być dywidendy Santander BP czy ING BSK – prognozują analitycy.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas