Firmy ubezpieczeniowe sprzeciwiają się nowelizacji prawa atomowego. Argumentują, że nowe zapisy będą zbyt dużym obciążeniem dla branży. Według proponowanych zmian ubezpieczyciel, podpisując umowę z firmą eksploatującą urządzenia jądrowe, przejmowałby odpowiedzialność na kwotę 300 mln SDR, czyli ponad 1,3 mld zł.
[srodtytul]Nie gratka, ale problem[/srodtytul]
Zdaniem Polskiej Izby Ubezpieczeń polski rynek nie jest przygotowany na przyjęcie tak wysokiego zobowiązania, tym bardziej że zakres ochrony przewiduje odpowiedzialność nie tylko za szkody materialne i osobowe, ale także za te wyrządzone w środowisku naturalnym.
– Żaden ubezpieczyciel ani reasekurator w pojedynkę nie jest w stanie wziąć na swoje barki podobnego zobowiązania. Na takie sumy jest w całej Europie dosłownie kilka umów, dotyczą np. producentów największych samolotów pasażerskich – zauważa Piotr Wójcik, dyrektor departamentu ubezpieczeń odpowiedzialności cywilnej w AXA Polska.
Podobnego zdania jest PZU, które popiera inicjatywę PIU.