Fundusze?bez akcji właścicieli

OFE dotąd znajdowały sposoby, by inwestować w akcje swoich właścicieli. Miało to znaczenie szczególnie dla funduszy należących do największych firm notowanych na GPW. Nowe rozporządzenie zakazuje nawet pośrednich inwestycji w walory udziałowców

Aktualizacja: 25.02.2017 19:51 Publikacja: 09.05.2011 06:36

Stanisław Kluza, szef Komisji Nadzoru Finansowego

Stanisław Kluza, szef Komisji Nadzoru Finansowego

Foto: Archiwum, Andrzej Cynka A.C. Andrzej Cynka

Fundusze emerytalne od początku nie mogły inwestować w akcje właściciela lub spółek z nim powiązanych. Zakazuje tego ustawa o OFE. Oznacza to choćby, że np. fundusz PKO Bankowy nie może bezpośrednio kupić papierów PKO BP, fundusz Pekao – Banku Pekao, OFE Aviva – BZ WBK, OFE PZU Złota Jesień – PZU, fundusz Polsat – Cyfrowego Polsatu, a Warta – papierów Kredyt Banku.

Zdarzało się jednak, że fundusze kupowały instrumenty właściciela. Jak? OFE mógł nabyć papiery dłużne, których wartość wprost zależy od kursu zakazanej dla nich spółki, np. tzw. struktur czy certyfikatów zamkniętego funduszu inwestycyjnego, który inwestował w te akcje. Wiadomo, że w ten sposób pośrednio inwestowały w akcje właścicieli fundusz PKO BP Bankowy oraz PZU Złota Jesień.

[srodtytul]Więcej zakazanych inwestycji[/srodtytul]

W ostatnim czasie takie papiery w portfelu miało już tylko OFE PZU. Jak wynika z naszych informacji, takie inwestycje nie podobały się resortowi pracy, który wysłał w tej sprawie pismo do Komisji Nadzoru Finansowego. Efekt? Zgodnie z nowym rozporządzeniem OFE nie mogą lokować pieniędzy w instrumenty, których wartość w istotnym stopniu zależy od wartości papierów objętych zakazem nabywania przez fundusze. W art. 144 ustawy o działalności OFE jest zapisany tylko jeden zakaz – inwestycji w papiery właściciela i spółek z nim powiązanych.

– Mieliśmy nadzieję, że zmiany pójdą w kierunku rozwiązań obowiązujących w funduszach inwestycyjnych i lokaty w papiery właściciela będą możliwe np. do wysokości udziału akcji spółki w benchmarku. Fakt, że nie możemy inwestować w takie papiery, komplikuje zarządzanie portfelem i utrudnia konkurowanie z innymi podmiotami – podkreśla Adam Kałdus, dyrektor Biura Inwestycji PKO BP Bankowy PTE. W portfelu Bankowego nie ma papierów PKO BP – spółki, która ma największy udział w portfelach OFE, a do tego jest dobrze postrzegana przez analityków. Kałdus przyznaje jednak, że zapis w rozporządzeniu powoduje, że przynajmniej sytuacja jest obecnie jednoznaczna.

Za zbyt restrykcyjny uznaje zapis także Marek Sojka, wiceprezes PTE PZU. – Klienci, którzy są w OFE należącym do dobrej spółki giełdowej, nie mogą inwestować w jej akcje. W nas zapis ten uderza najmocniej. Nie możemy zastąpić akcji PZU papierami innego, podobnego ubezpieczyciela, który jest notowany na giełdzie. Inaczej jest z bankami, wiele z nich jest notowanych – tłumaczy Sojka.

OFE PZU Złota Jesień informowało o nieumyślnym naruszeniu zasad prowadzenia działalności inwestycyjnej. Teraz zgodnie z prawem ma sześć miesięcy na dostosowanie portfela. Może jednak wystąpić do nadzoru o wydłużenie tego okresu do 12 miesięcy.

[srodtytul]Dodatkowa wątpliwość[/srodtytul]

Zarządzających OFE niepokoi jeszcze jedno. Nowy zapis w rozporządzeniu można bowiem interpretować szerzej, a nie wyłącznie do inwestycji wprost zakazanych (jak papiery właściciela). Także do tych, które nie są dopuszczone do inwestycji OFE (istnieje katalog inwestycji dostępnych OFE).

W portfelach funduszy emerytalnych są lub były papiery, których wartość zależy od cen czy kursów papierów niedostępnych dla nich. Przykładem mogą być certyfikaty funduszy inwestujących w złoto czy nieruchomości, ale także obligacje zależne np. od indeksu walutowego czy kontraktów na surowce. Jak podkreślają, gdyby literalnie trzymać się zapisu, to nie mogliby kupować także obligacji skarbowych opartych na inflacji czy akcji spółki KGHM, której kurs skorelowany jest z cenami miedzi.

Zapytaliśmy KNF, czego dotyczy kontrowersyjny przepis. – Jest on odpowiedzą na próby obchodzenia przez OFE zakazu określonego w art. 144 ustawy o OFE – mówi Łukasz Dajnowicz, rzecznik KNF.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy