W instytucjach finansowych trwają przygotowania do wprowadzenia indywidualnych kont zabezpieczenia emerytalnego (IKZE). Mają one ruszyć z początkiem nowego roku. Będą mogły je oferować banki, ubezpieczyciele, TFI, PTE oraz domy maklerskie. Większość dużych grup finansowych, zwłaszcza ubezpieczeniowych, planuje wprowadzić IKZE do oferty. Do Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego nie trafił jednak jeszcze żaden wniosek w sprawie utworzenia IKZE. Z zapowiedzi firm wynika, że pierwsze pojawią się we wrześniu.
Nowe konto jak IKE?
Po doświadczeniu z indywidualnymi kontami emerytalnymi (IKE), które miało założyć?kilka milionów Polaków, a posiada ok. 800 tys., nikt nie chce szacować popularności nowych kont. Zdaniem części ekspertów IKZE może podzielić los IKE i to mimo przewidzianej zachęty podatkowej.?Wpłaty będzie można odpisać od podstawy opodatkowania.
A ilu klientów wystarczy, by IKZE stało się opłacalne dla instytucji finansowych? Zdania się podzielone.
– Będzie się to różniło w zależności od specyfiki podmiotów, jakie będą oferować IKZE. Próg opłacalności zależy między innymi od kosztów implementacji w systemach czy marketingowych. Możemy szacować, że będzie to kilkanaście – kilkadziesiąt tysięcy klientów – ocenia Maciej Berger, dyrektor Departamentu Rozwoju i E-biznesu w Nordea PTE i Nordea TUnaŻ.
Adam Gola, prezes Pocztylion-Arka PTE, uważa, że IKZE staje się opłacalne w przedziale 50–100 tys. klientów, ale będzie to także zależeć od wysokości opłat oraz wysokości i regularności wpłat klientów.