Nie ma już miejsca na stymulację

Pytania do... Michała Dybuły, analityka banku BNP Paribas

Aktualizacja: 26.02.2017 16:32 Publikacja: 20.08.2011 05:32

Nie ma już miejsca na stymulację

Foto: Archiwum

Czy Donald Tusk ma rację, wskazując, że nie ma problemu z finansowaniem długu i sytuacja w Polsce jest spokojna?

Takie wypowiedzi w obecnej sytuacji nie powinny dziwić. Rząd musi tonować nastroje społeczeństwa, by się nie pogarszały jeszcze bardziej. Pamiętajmy, że powtórka z lat 2008– 2010 i poluzowanie gorsetu fiskalnego nie jest już możliwe. I rząd nie ma odwrotu od ścieżki redukcji deficytu i długu – tak aby niepotrzebnie nie zwiększać niepokoju inwestorów i premii za ryzyko związanej z kupowaniem polskich papierów. Tym bardziej że wszystko wskazuje, że kryzys na rynkach jeszcze trochę potrwa.

W 2011 r. potrzeby pożyczkowe są już niemal zaspokojone. Jaki będzie popyt na polskie papiery w kolejnych latach?

Trzeba podkreślić – finansowanie odbywało się ostatnio praktycznie w całości dzięki zakupom papierów przez zagranicę. Powstaje więc ryzyko, że w sytuacji utrzymującej się niepewności spotka nas brak dopływu nowej gotówki. To uderzy w wycenę papierów. Do tej pory kupującymi w każdej sytuacji rynkowej były OFE, ale odcięto je od dużej części składek. Z tego też powodu nie mam wątpliwości, że finansowanie potrzeb pożyczkowych będzie trudniejsze, szczególnie że relacja długu i deficytu do PKB nie stawia nas w gronie prymusów. Premia za ryzyko może być wyższa. To zła wiadomość także dla sektora prywatnego, bo wycena rządowych papierów przekłada się także na poziom premii za ryzyko przy emisjach firm. A problemy z finansowaniem mogą podkopać i tak już słabnący wzrost gospodarczy.

Czy w takiej sytuacji jest w ogóle miejsce na stymulującą politykę gospodarczą?

Tym razem gospodarka będzie musiała radzić sobie bez dopalacza fiskalnego. Dlatego też piłka „będzie przy nodze" NBP. Nie wykluczam powtórki z lat 2004–2005, kiedy po serii podwyżek bank centralny ciął szybko stopy procentowe.

RPP?znów się pomyliła?

Mój scenariusz zakładał, że nie podniosą stóp, bo ożywienie jest kruche. Stało się inaczej. Ale nie zdziwiłbym się, gdyby do cięcia doszło już w listopadzie tego roku.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy