Ale według eksperta Centrum Andrzeja Kondratowicza awans jest złudny. – Tegoroczna wartość indeksu wolności gospodarczej jest minimalnie lepsza niż przed rokiem, a wiele krajów zanotowało widoczny jego spadek. Stąd poprawa – tłumaczy.

Ranking prowadzony przez Economic Freedom Network pod kierownictwem Instytutu Frasera z Vancouver obejmuje 141 państw i bierze pod uwagę 42 elementy w pięciu grupach: poziomu wydatków rządu i opodatkowania, stosowania prawa, jakości pieniądza, swobody wymiany międzynarodowej oraz regulowania działalności firm, rynku pracy i rynku kapitałowego. – W kwestii rejestracji i prowadzenia działalności firm zdobyliśmy zaledwie połowę z możliwych punktów. Nie mamy się więc z czego cieszyć – twierdzi wiceprezydent Centrum Andrzej Sadowski. Jak podkreśla, na polepszenie naszej pozycji najmocniej wpłynęło zniesienie obowiązkowej służby wojskowej.

Na czele rankingu pozostaje Hongkong, za nim są Singapur, Nowa Zelandia i Szwajcaria. Pierwszą dziesiątkę zamyka USA. Na 21. miejscu sklasyfikowano Niemcy, na 22. Japonię, na 42. Francję, a na 70. Włochy. Na samym dole znalazła się Afryka: Kongo, Gwinea Bissau, Burundi oraz Czad. Polskę wyprzedzają w ogólnej klasyfikacji sąsiedzi z regionu – większą wolność gospodarczą oferują m.in. Węgry, Słowacja, Czechy, Bułgaria, a także Rumunia.