Stadiony prawie gotowe. Czy dadzą zyski?

Zbliża się czas podsumowań ostatnich kontraktów stadionowych. Firmy liczą, że na nich zarobią

Aktualizacja: 24.02.2017 06:12 Publikacja: 19.10.2011 13:00

Zakończenie prac na Stadionie Narodowym przewidziane jest na 29 listopada. Wartość zlecenia wynosi 1

Zakończenie prac na Stadionie Narodowym przewidziane jest na 29 listopada. Wartość zlecenia wynosi 1,25 mld zł netto, z czego połowa miała przypaść na Hydrobudowę Polska. Fot. ncs

Foto: Archiwum

Pod koniec listopada zakończy się budowa ostatniej polskiej areny na piłkarskie mistrzostwa Europy w 2012 r. Trzy z czterech stadionów budowała Hydrobudowa Polska z grupy PBG. Za 398 mln zł netto został zmodernizowany stadion w Poznaniu, na czym Hydrobudowa miała osiągnąć satysfakcjonującą dla niej marżę. Czego można się spodziewać po budowie stadionów w Gdańsku i Warszawie (Hydrobudowa odpowiadała za 50 proc. prac w kontraktach wartych odpowiednio 427,7 mln zł netto i 1,25 mld zł netto)?

– Zawsze podkreślaliśmy, że na żadnym etapie przygotowań i realizacji kontraktów stadionowych nie dopuszczaliśmy, że w ostatecznym rozrachunku będziemy musieli do nich dołożyć. Dziś za wcześnie jednak na odpowiedź, jakie marże osiągniemy w Gdańsku i Warszawie – mówi Krzysztof Woch, rzecznik prasowy Hydrobudowy. – W pierwszym wypadku trwają bowiem jeszcze ostatnie rozliczenia, które powinny uwzględniać wszelkie zmiany projektowe i roboty dodatkowe mające wpływ na harmonogram robót. W stolicy skupiamy się natomiast na tym, żeby mimo zmieniających się warunków realizacji umowy prace zakończyć?w przewidzianym terminie – dodaje.

Budowa stadionu w Gdańsku miała się zakończyć 30 kwietnia. Obiekt uzyskał jednak pozwolenie na użytkowanie dopiero 18 lipca. O tym, czy i jak dużą karę zamawiający nałoży na konsorcjum wykonawców, zadecyduje niezależna komisja, która oceni opóźnienie w kontekście dodatkowych prac (kara umowna za dzień poślizgu to 213,85 tys. zł).

Analitycy oceniają, że Hydrobudowa nie osiągnie zbyt wysokich zysków na realizacji zleceń w Gdańsku i Warszawie. Przedstawiciele spółki nie kryli, że marże będą niższe niż przeciętne z innych kontraktów.

Zyski z prac na stadionie w Warszawie zanotować powinna Elektrobudowa, która jest jednym z podwykonawców. – Wszystko wskazuje na to, że kontrakt na Stadionie Narodowym uda nam się zakończyć z zyskiem – powiedział „Parkietowi" Jacek Faltynowicz, prezes Elektrobudowy. Spółka jest liderem konsorcjum z udziałem Qumak-Sekom i Przedsiębiorstwa Agat, które montuje na stadionie m.in. instalacje elektryczne.

Początkowo wartość prac dla konsorcjum wynosiła 91 mln zł netto, a 45 proc. tej kwoty miało?przypaść?Elektrobudowie. Jak podkreślają analitycy, rentowność tego zlecenia od początku?oscylowała?wokół?zera. W IV kwartale 2010 r. Elektrobudowa utworzyła nawet rezerwę na poczet ewentualnych strat na tym kontrakcie w wysokości 4,5 mln zł. Dodatkowy problem się pojawił, gdy główny?wykonawca stadionowych prac wytknął inwestorowi obiektu błędy w projektach instalacji elektrycznych. Ostatecznie wykonawca zwiększył zakres prac dla Elektrobudowy?i podniósł wynagrodzenie dla całego konsorcjum do 115,17 mln zł. Jednocześnie ustalono nowy termin zakończenia prac elektrycznych, który mija 29 listopada.

[email protected]

Adrian Kyrcz - Analityk, DM BZ WBK

Rentowność kontraktu na budowę Stadionu Narodowego może być znacząco niższa, niż początkowo zakładano. Hydrobudowa ponosi koszty dodatkowych prac (m.in. naprawy schodów). Wydłużony okres budowy oznacza natomiast, że firma dłużej będzie ponosiła koszty stałe realizacji inwestycji, a nie podpisano żadnego aneksu zwiększającego wynagrodzenie. Spółka informowała, że do księgowania kontraktu podchodzi bardzo konserwatywnie, ale trudno dziś wyrokować, że margines był na tyle duży, aby pokryć dodatkowe koszty. W przypadku Gdańska niewiadomą jest natomiast to, czy na konsorcjum nałożona zostanie kara i jak wysoka. Gdyby zamawiający nałożył maksymalną możliwą karę, to na Hydrobudowę przypadłoby około 6?mln zł.

Robert Maj - analityk, KBC Securities

Jeśli budowa Stadionu Narodowego zakończy się w przewidzianym terminie, to na konsorcjum nie zostaną nałożone kary, więc nie powinno ono odnotować ujemnej marży na tym kontrakcie. W wypadku Gdańska także się wydaje, że nie było problemów z wynikiem, choć niewiadomą wciąż pozostaje kwestia wysokości ewentualnych roszczeń.

Nawet jeśli obydwa kontrakty będą rentowne, to nie sądzę, że marża na poziomie wyniku netto będzie znacząco wyższa niż w wypadku umów drogowych. W drogownictwie rentowności netto znajdują się w pobliżu zera. W wypadku kontraktów stadionowych może to być do 2 proc. Realizacja tych zleceń pozwala jednak zdobyć referencje, które mogą się okazać pomocne w walce o kolejne zlecenia.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy