Wszyscy niechętnie dzielą się zyskami z fiskusem. Dlatego wiele osób korzysta z możliwości ograniczenia płaconych podatków. Optymalizacja podatkowa spore pole do popisu daje chociażby w kontekście podatków płaconych przez spółki i ich właścicieli. Dlaczego w ogóle optymalizacja jest potrzebna? Podatki płacą bowiem nie tylko firmy, ale również ich właściciele, jeśli zdecydują się na wypłatę osiągniętych przez spółki zysków. W efekcie zyski opodatkowane są dwukrotnie.
– Spółki kapitałowe (spółki z ograniczoną odpowiedzialnością i akcyjne) płacą 19-proc. podatek od osób prawnych. Z każdych 100 zł dochodu firmie zostaje zatem 81 zł – tłumaczy Jarosław Koziński, partner w dziale doradztwa podatkowego Ernst & Young. – Jeśli właściciele zdecydują się na wypłatę, to stracą kolejnych 19 proc. W efekcie z każdych zarobionych przez spółkę 100 zł otrzymują zaledwie 65,61 proc., a efektywna stawka podatkowa wynosi niemal 34,4 proc. – dodaje.
Możliwości obniżenia opodatkowania
Dariusz Bednarski, partner zarządzający doradztwem podatkowym w Grant Thornton Frąckowiak, informuje, że na razie nie ma jakichś rewelacyjnych sposobów optymalizacji przy opisanej wyżej strukturze, dlatego optymalizacje zwykle się wiążą ze zmianami strukturalnymi. Wśród możliwości ograniczenia wysokości płaconych podatków wylicza m.in. rozwiązanie polegające na świadczeniu przez osobę fizyczną określonych usług spółce z ograniczoną odpowiedzialnością, wprowadzenie pośredniego elementu w postaci spółki cypryjskiej lub luksemburskiej czy zmianę formy prawnej prowadzonej działalności.
Bednarski wyjaśnia, że pierwsze rozwiązanie polega na tym, że osoba fizyczna świadczy określone usługi na rzecz spółki, prowadząc działalność gospodarczą. Uzyskuje przychody opodatkowane 19-proc podatkiem liniowym. Jednocześnie osoba prawna ponosi koszty obniżające dochód. W ten sposób następuje transfer części dochodu i uniknięcie podwójnego opodatkowania. – To rozwiązanie jest dość często spotykane, choć nie likwiduje ono problemu strukturalnego – podkreśla ekspert.
Innym pomysłem na ograniczenie wysokości płaconych podatków jest wykorzystanie spółek cypryjskich. W tym wypadku zapłacony podatek sięgnie 26,29 proc. Bednarski tłumaczy, że dywidenda otrzymana przez spółkę cypryjską ze spółki polskiej będzie zwolniona na Cyprze z opodatkowania, jeżeli spółka cypryjska będzie posiadała w kapitale spółki z naszego kraju udział na poziomie nie niższym niż 10 proc. przez okres co najmniej dwóch lat, przy czym ten drugi warunek może zostać spełniony już po wypłacie dywidendy. Wypłata dywidendy ze spółki cypryjskiej do osoby fizycznej w Polsce obecnie jest natomiast obłożona podatkiem na poziomie 9 proc. Od podatku PIT od dywidend obowiązującego w Polsce (19 proc.) odlicza się bowiem podatek, który zgodnie z umową o unikaniu podwójnego opodatkowania mógłby zostać pobrany na Cyprze, mimo że w praktyce nie jest on pobierany. To rozwiązanie już wkrótce może jednak zniknąć z palety dostępnych możliwości. Dlaczego?