Reklama

Handel obligacjami z ryzykiem kursowym

GPW umożliwiła no­to­wa­nie in­stru­men­tów de­no­mi­no­wa­nych we fran­ku szwajcarskim. Wciąż jednak na giełdzie nie pojawiły się papiery wyceniane w euro i w dolarze

Aktualizacja: 24.02.2017 04:28 Publikacja: 08.11.2011 12:00

Handel obligacjami z ryzykiem kursowym

Foto: Fotorzepa, Łukasz Solski łs Łukasz Solski

Szczegółowe zasady obrotu giełdowego przewidywały dotąd możliwość notowania instrumentów denominowanych nie tylko w złotych, ale w euro i w dolarze amerykańskim. Najnowsze korekty regulacji dołączają do listy „dozwolonych" walut franka szwajcarskiego.

Przyszłościowa waluta

– Zmiana to przygotowywanie gruntu pod dalsze rozszerzanie oferty produktowej GPW. Frank szwajcarski jest w naszej ocenie najbardziej prawdopodobną trzecią walutą zagraniczną (po euro i dolarze), w której mogłyby być notowane pojawiające się na GPW w przyszłości instrumenty – wyjaśnia Izabela Olszewska, dyrektor działu rozwoju rynków warszawskiej giełdy.

Jak dotąd, możliwość handlu instrumentami wycenianymi w zagranicznych walutach nie przekonała emitentów – mimo że zarówno warszawska giełda, jak i Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych są na to przygotowane. Wszystkie walory zagranicznych spółek notowanych na GPW wyceniane są w złotych. Podobnie zresztą jak?produkty strukturyzowane, które są przedmiotem obrotu na giełdach za granicą.

– Emitenci, jak i same domy maklerskie, nie są zainteresowani innym sposobem notowania. Rodzi się bowiem pytanie o techniczną stronę rozliczeń i zainteresowanie inwestorów zakładaniem rachunków walutowych. Jeżeli zaś to broker ma dokonywać przeliczeń, to pojawiają się wątpliwości związane z tym, jaki kurs zastosować, i czy nie ma ryzyka arbitrażu kursowego, który może być wykorzystany przez inwestorów – mówią przedstawiciele domów maklerskich.

PKO?BP?jednak nie

Mimo to GPW?liczy na zainteresowanie. – Rozmawiamy z wieloma emitentami produktów typu Exchange Traded Products na temat poszerzenia oferty. Myślimy także o potencjalnej możliwości wprowadzenia kontraktów walutowych na nowe pary walut, gdzie CHF mógłby być walutą kwotowaną.?Ponadto na rynku są już euroobligacje denominowane w CHF, które mogłyby być notowane na rynku Catalyst – wyjaśnia Olszewska.

Reklama
Reklama

Jednym z niewielu banków, który wyemitował ostatnio papiery denominowane we franku szwajcarskim, jest PKO?BP?(w lipcu sprzedał obligacje warte 250 mln CHF). Wcześniej swoje obligacje w Szwajcarii emitował Getin, ale zostały już wykupione.

Pojedynczy papier banku ma wartość nominalną 5 tys. CHF, więc teoretycznie mógłby zainteresować nawet inwestorów indywidualnych grających na umocnienie franka. Kupon płacony przez?PKO?BP?(nieco ponad 3,5 proc.) do najwyższych bowiem nie należy.

Okazuje się, że GPW nie może jednak liczyć na notowanie frankowych obligacji największego polskiego banku na Catalyst. – Rzeczywiście, był taki plan. Ale w Zurychu (SIX Swiss Exchange – red.) nasze papiery notowane są w segmencie detalicznym i prawo szwajcarskie ogranicza w takim przypadku równoległy listing – mówi Ilona Wołyniec, dyrektor Departamentu Finansowania Projektów Inwestycyjnych PKO?BP.

Popularne euroobligacje

Bank szykuje się jednak do wprowadzenia na giełdowy rynek obligacji denominowanych w euro. – Te emitowane były zgodnie z prawem luksemburskim, które nie ogranicza możliwości jednoczesnego notowania naszych obligacji denominowanych w euro na warszawskim parkiecie – wyjaśnia Wołyniec.

GPW?liczy, że w ślady PKO?BP?pójdą inne spółki – jako że finansowanie działalności przez emisję euroobligacji jest coraz bardziej popularne.

[email protected]

Patronat Rzeczpospolitej
W Warszawie odbyło się XVIII Forum Rynku Spożywczego i Handlu
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka
Wzrost wydatków publicznych Polski jest najwyższy w regionie
Gospodarka
Odpowiedzialny biznes musi się transformować
Gospodarka
Hazard w Finlandii. Dlaczego państwowy monopol się nie sprawdził?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Gospodarka
Wspieramy bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni
Gospodarka
Tradycyjny handel buduje więzi
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama