W ostatnim czasie na portalu Stooq.pl, z którego danych korzysta wielu inwestorów, na popularności zyskał wyraźnie koreański won. Inwestorzy analizują kurs tej waluty wobec dolara i euro. Liczba kliknięć w przypadku pary USD/KRW jest nawet zbliżona do kliknięć na notowania KGHM (Stooq.pl nie podaje jednak danych absolutnych), a wyższa niż liczba sprawdzających kotowania kontraktów na amerykański indeks akcji Dow Jones.
Oprócz tego, wśród inwestorów popularnością cieszy się kurs wymiany dolara australijskiego na amerykańską walutę, a także kurs korony norweskiej.
Klasyka foreksu
Czy przekłada się to na realne transakcje? Odpowiedź na te pytanie nie jest prosta. Na platformach foreksowych wciąż dominują obroty na parze EUR/USD. Od wielu lat to najbardziej płynny instrument na całym rynku walutowym – „klasyka" foreksu znana wszystkim traderom. ?O atrakcyjności tej pary decydują m.in. niskie koszty transakcyjne (spread między kursem kupna i sprzedaży sięga często tylko 1 pipsa), a także możliwość korzystania z wysokich lewarów. Popularność EUR/USD?to także wynik tego, że notowania tej pary walut są pochodną realnej wymiany handlowej i przepływów finansowych między Europą a USA. Te z kolei, z uwagi na aktywność funduszy regionalnych i hedgingowych, jak i olbrzymią płynność na rynku stymulowaną działalnością banków centralnych, są ogromne. Dodatkowo relacja EUR/USD?stała się odzwierciedleniem oceny kryzysu greckiego. Niepewność co do losu Aten wpływała – i jak oczekuje wielu inwestorów – dalej będzie wpływać na spore wahania kursu euro do dolara.?Przy utrzymującej się wysokiej płynności skuteczne obstawienie zmian na rynku eurodolara pozwala więc zarobić spore pieniądze.
Mody są różne
Na światowych rynkach walutowych od kilku lat dało się także zaobserwować wzrost popularności funta brytyjskiego. To z jednej strony, pochodna wzrostu znaczenia Londynu.
Z drugiej zaś, tego, że niechęć Wielkiej Brytanii wobec strefy euro pozwalała przy uwzględnieniu podobnych uwarunkowań gospodarczych, jak dla Niemiec czy Francji, uzyskiwać ciekawe wyniki inwestycyjne (inwestorzy bazowali m.in. na różnicach w poziomie stóp procentowych Banku Anglii i Europejskiego Banku Centralnego).