Zarząd rekomendował wypłatę 87 groszy na akcję, co dawało w sumie 36,5 mln zł. Tymczasem dzisiejsze WZA zdecydowało o wypłacie 60,5 mln zł, czyli 1,44 zł na papier. Z takim wnioskiem wystąpił Skarb Państwa.
- Wyższa dywidenda od propozycji zarządu i tak jest niższa od pełnego potencjału i stanowi 50 proc. zysku jednostkowego. Ja odczytuje to w ten sposób, że skoro główny akcjonariusz zadecydował o takiej wypłacie, to uwzględnił przy tym planowane inwestycje spółki. Nie ma najmniejszego zagrożenia dla planowanego CAPEX-u na ten rok w wysokości 93 mln zł – komentuje Jaromir Szortyka, analityk DM PKO BP.
Dodaje, że pytaniem otwartym w dalszym ciągu pozostaje kwestia ewentualnego zakupu pakietu akcji KDPW.
Również Kamil Stolarski, analityk Espirito Santo uważa, że wyższa dywidenda nie powinna wpłynąć na plany inwestycyjne GPW.
- Na koniec I kwartału GPW miała 291 mln zł gotówki na bilansie. To powinno pokryć potrzeby inwestycyjne na 2012 ( 93 mln zł) i dywidendę (60,5 mln zł). Zostaje 140 mln zł. Jeżeli do tej kwoty dodamy jakieś 140 mln zł cash flowu operacyjnego, który GPW powinna wygenerować do końca roku, to zostajemy z kwotą 280 mln zł. To z dużą nadwyżką wystarczy GPW na ewentualne przejęcie 33 proc. udziałów w KDPW od Skarbu Państwa – komentuje analityk.