Wzrost rentowności nastąpił po fali niestabilności wywołanej przez obniżenie przez agencję Moody’s ratingu kredytowego Stanów Zjednoczonych w piątek z Aaa do Aa1 z powodu rosnących deficytów fiskalnych i tego, co agencja określiła jako „brak skutecznych działań politycznych”.
Efekty tej decyzji były natychmiastowe, ponieważ rentowność 10-letnich obligacji Japonii wzrosła do 1,47 proc. Premier Japonii Shigeru Ishiba nazwał sytuację „gorszą niż w Grecji”.
Inwestorzy w Japonii również nie otrzymali żadnych dobrych wiadomości. Dane ekonomiczne opublikowane tego samego dnia pokazały, że gospodarka Japonii skurczyła się w pierwszym kwartale 2025 r., spadając szybciej niż oczekiwali analitycy i oficjalnie odnotowując pierwszy spadek w kraju od roku.
Spadek ten nastąpił, gdy Japonia już walczyła o ustabilizowanie swojego ożywienia. Jednocześnie Bank Japonii został przyparty do muru, ponieważ rentowność obligacji rośnie, a inflacja nie chce się uspokoić.
Shinichi Uchida, zastępca gubernatora Banku Japonii powiedział japońskiemu parlamentowi, że bank centralny ponownie podniesie stopy procentowe, jeśli gospodarka zacznie się odradzać po szoku wywołanym przez nowe taryfy USA wprowadzone przez administrację prezydenta Donalda Trumpa.