Wtorkowa sesja miała już spokojniejszy charakter niż poniedziałkowa, choć można czuć niedosyt. W pierwszej godzinie sesji indeks dużych spółek rósł nawet o 0,8 proc., ale niestety popytowi wystarczyło tylko domknięcie spadkowej luki, która wyrysowała się na otwarciu poniedziałkowej sesji. W kolejnych godzinach WIG20 stabilnie poruszał się w okolicach 2800 pkt, kończąc drugi dzień tygodnia z 0,3-proc. zwyżką. Wzrost cieszy, ale po odrobieniu większości z nawet 3-proc. spadku w poniedziałek można było oczekiwać więcej. Inwestorzy jednak wolą pewnie poczekać na rozwój sytuacji i obserwują sondaże przed drugą turą wyborów. Jako ciekawostkę można odnotować, że na jednej z platform to kandydat PiS-u zaczyna mieć przewagę.

Co do zachowania dużych spółek to we wtorek karty nieco się odwróciły. Na czerwono świeciło m.in. Dino Polska, ale najsłabsze były CD Projekt, Grupa Kęty i CCC. Lepiej za to zachowały się banki, z 1,5-proc. wzrostem Pekao. Najmocniejsze wśród dużych firm było natomiast Orange, za którym uplasowały się Pepco Group i Budimex.

Na krajowej giełdzie, wspieranej też zwyżkami na większości europejskich parkietów, mamy zatem względny spokój i podobnie jest ze złotym, który we wtorek nawet zyskiwał na wartości względem dolara czy euro. Handel w USA zaczął się jednak na czerwono.