Z parkietu na pole

Od momentu przystąpienia Polski do Unii Europejskiej w 2004 r. cena ziemi rolnej wzrosła o 278 proc., osiągając w połowie tego roku średnią cenę 20,6 tys. zł/ha. Czynniki wzrostu jej wartości się nie wyczerpały.

Aktualizacja: 12.02.2017 19:48 Publikacja: 18.09.2012 06:00

Z parkietu na pole

Foto: GG Parkiet

Różnice pomiędzy ceną ziemi w Polsce a pozostałych krajach UE są duże – hektar w woj. podkarpackim kosztuje niecałe 13 tys. zł, a w niektórych regionach Niemiec 10 razy więcej. Dlatego w najbliższych latach wartość ziemi pod uprawy będzie w Polsce prawdopodobnie dalej rosnąć, zwłaszcza że w 2016 r. polski rynek ziemi rolnej zostanie w pełni otwarty dla obcokrajowców.

Polska ziemia obiecana

Z założeń Wspólnej Polityki Rolnej Unii Europejskiej na lata 2014-2020 wynika, że poziom bezpośrednich dopłat rolnych ma być stopniowo zwiększany. Polska skorzysta na tym w ograniczonym stopniu, tym niemniej do 2020 r. dopłaty dla rolników wzrosną o kilkanaście euro z obecnego poziomu 214 euro rocznie za hektar.

„Średnioroczny wzrost średnich cen ziemi w Polsce do 2020 będzie utrzymywał się na poziomie 5-8 proc., podczas gdy w województwach zachodnich (lubuskie, zachodniopomorskie) tempo będzie szybsze, rzędu 8-12 proc." czytamy w raporcie przygotowanym dla klientów W Investments.

Dla każdego inwestora taki prognozowany wzrost cen brzmi jak zaproszenie, szczególnie w okresie podwyższonej zmienności i niepewności na rynku kapitałowym.

Z inwestycjami w nieruchomości rolne wiąże się jednak kilka problemów. Aby skorzystać na dopłatach, trzeba być rolnikiem (posiadać numer rolnika nadawany przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa) i rzeczywiście tę ziemię uprawiać.

Ten problem da się ominąć, inwestując w fundusz ziemi rolnej. Produkt tego typu opracowało np. W Investments we współpracy z Eques Investment TFI (dawniej Plejada TFI). Fundusz zarabia na wzroście wartości ziemi, dopłatach bezpośrednich i sprzedaży plonów rolnych. Prognozowana stopa zwrotu funduszu wynosi 10–16 proc. w skali roku już po uwzględnieniu opłat za zarządzanie. Fundusz WI Inwestycje Rolne FIZ wystartował niedawno, dlatego nie może się jeszcze pochwalić historycznymi wynikami.

Inny sposób inwestycji w ziemię rolną proponuje Wealth Solutions. Ta firma za pieniądze klientów kupuje nieruchomości rolne położone w atrakcyjnych lokalizacjach, które następnie „odrolnia" – przekształca na mniejsze działki budowlane, których wartość jest wyższa niż działki rolnej. Nieruchomości są następnie sprzedawane osobom fizycznym lub instytucjom. Klienci Wealth Solutions zarabiają więc na dysproporcjach w cenach nieruchomości rolnych i budowlanych. Firma chwali się stopami zwrotu rzędu 20 proc. rocznie.

Choć tanio, to jednak drogo

Jest jednak problem związany z taką inwestycją, którego pośrednicy nie mogą wyeliminować – wysoka bariera wejścia. Na inwestycję w fundusz ziemi rolnej trzeba przeznaczyć co najmniej 200 tys. zł, a więc średnią równowartość ok. 9,5 ha gruntu. W przypadku Wealth Solutions minimalna kwota inwestycji wynosi ok. 100 tys. zł.

Dodatkowo inwestycje tego typu nie należą do najpłynniejszych – nawet jeżeli pośrednicy czy fundusze stwarzają możliwości wycofania się z inwestycji przed upływem określonego czasu, zazwyczaj nie ma to sensu. Fundusz musi osiągnąć masę krytyczną, żeby zoptymalizować strumień dopłat, a pośrednik musi sprzedać działki. W obu przypadkach kapitał powinno się zakopać na co najmniej ok. 3–5 lat.

[email protected]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy