Prognozy co roku wyglądają tak samo

Przewidywania zarządzających funduszami na przyszły rok są zaskakująco podobne do tych sprzed roku. Zakładają wzrost warszawskich indeksów o około 10–15 proc. i raczej lepszą drugą połowę roku na rynkach.

Aktualizacja: 16.02.2017 04:24 Publikacja: 21.12.2012 05:00

Najtrafniejsze prognozy TFI na ten rok

Najtrafniejsze prognozy TFI na ten rok

Foto: GG Parkiet

Mamy więc do czynienia z przysłowiowym „średniorocznie 10-proc. w długim terminie", co – jak przyznają same TFI – jest standardową odpowiedzią udzielaną dziennikarzom na pytanie, o ile wzrosną indeksy.

– Oczywiście nie mam pojęcia, o ile zmienią się indeksy giełdowe w przyszłym roku – otwarcie przyznaje Kamil Gaworecki, zarządzający portfelami w PZU TFI. Mimo to pokusił się dla nas o prognozy. – To jest to, czego chcą media i klienci – mówią analitycy.

Nie ma znaczenia, czy rok poprzedzający prognozy był dobry czy zły – zarządzający zawsze mówią o 10–15 proc. giełdowego wzrostu. To samo prognozowali po dwóch latach hossy – na 2011 r., i to samo na 2012 r. po słabym 2011 r. Przedstawiane przy tym argumenty są za każdym razem równie przekonujące i prawdopodobne.

Dlaczego jednak w przyszłym roku koniunktura na rynkach kapitałowych rzeczywiście może przypominać tegoroczną?

– Druga połowa 2012 r. rozbudziła apetyt na ryzyko wśród uczestników rynku. Paradoksalnie zbiegło się to z pogorszeniem danych makroekonomicznych w Europie i spowolnieniem wzrostu w USA. O poprawie nastrojów zadecydowały czynniki polityczne i działania EBC, na skutek których prawdopodobieństwo zrealizowania się scenariusza eurogedonu znacząco zmalało, a rentowności obligacji Hiszpanii i Włoch spadły do blisko dwuletnich dołków. Okazało się, że akcje mogą zacząć rosnąć nawet w wymagającym otoczeniu makroekonomicznym, a kierunek przepływów kapitału pomiędzy klasami aktywów wyznaczyli zagraniczni inwestorzy portfelowi oraz wyjątkowo szeroka aktywność inwestorów strategicznych poszukujących okazji do przejęć na rynku lokalnym – wymienia Paweł Jackowski, dyrektor biura portfeli akcji w Ipopemie Asset Management, aby pokazać, że ten rok kończymy w niespodziewanie wręcz dobrych nastrojach. Z podobną poprawą nastrojów mieliśmy do czynienia niewiele mniej niż rok temu – styczeń 2012 przyniósł zaskakujący wzrost indeksów grupujących małe i średnie spółki. Historia lubi się

powtarzać również na rynkach, przyszły rok może w gruncie rzeczy przebiegać podobnie do tego. Najprawdopodobniej nie zabraknie

więc również głębszych korekt, podobnie jak w tym. – Warto je wykorzystać jako długoterminowe okazje inwestycyjne – przekonuje Bartłomiej Chyłek, analityk ING TFI.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy