W sumie od początku roku liczba prowadzonych rachunków zmniejszyła się o prawie 10 tys. sztuk.
Jak wynika z zestawiania KDPW, liczba otwartych rachunków znowu spadła poniżej 1,5 mln sztuk (na koniec marca było ich 1,499 mln). Jest to pierwsza tego typu sytuacja od końca 2011 r.
Jak jednak podkreślają przedstawiciele domów maklerskich, dane KDPW nie są wielkim zaskoczeniem. Poziom obrotów giełdowych najdobitniej pokazuje, że inwestorzy wciąż niechętnie handlują na warszawskiej giełdzie, a utrzymywanie rachunku często wiąże się z kosztami. Dodatkowo wielu inwestorów, zamiast samemu grać na giełdzie, decyduje się zainwestować kapitał w fundusze.
W ubiegłym miesiącu największy spadek zaliczył DM Pekao. W sumie ubyło mu 1,3 tys. kont. Broker ten wciąż jednak zajmuje drugą pozycję pod względem ilości prowadzonych rachunków. Ma ich 183,1 tys. Palmę pierwszeństwa nadal dzierży DI BRE Banku. Na koniec marca miał otwartych 294,8 tys. kont, o 88 więcej niż na koniec lutego. Trzecie miejsce zajmuje CDM Pekao, który w zeszłym miesiącu zepchnął z podium DM PKO BP. Temu pierwszemu ubyło 530 rachunków (na koniec marca miał ich 175,4 tys.), drugiemu 868, do 175,2 tys. Największym wzrostem może natomiast pochwalić się DB Securities, który zwiększył liczbę prowadzonych rachunków o 310 sztuk, do 7 tys.
Trzeba jednak pamiętać, że dane KDPW nie rozróżniają, które rachunki rzeczywiście są wykorzystywane do handlu. Według ostatnich danych GPW w drugim półroczu 2012 r. jedynie 17 proc., czyli 244 tys., kont można było zaliczyć do grona aktywnych.