Z danych opublikowanych przez pierwsze TFI, duże bankowe instytucje, wynika, że czerwiec był jednym z gorszych miesięcy w tym roku pod względem sprzedaży netto.
Do portfeli zarządzanych przez PKO TFI wpłacono o 26 mln zł więcej, niż z nich wypłacono (dla porównania w kwietniu przewaga wpłat nad wypłatami wyniosła 621 mln zł). Z funduszy Arka, zarządzanych przez BZ WBK TFI, wypłacono o 56 mln zł więcej niż do nich wpłacono (w rekordowym maju przewaga wpłat wyniosła 665 mln zł). Pioneer, największe TFI pod względem wartości funduszy detalicznych, w czerwcu, po raz pierwszy do 9 miesięcy, również borykało się z odpływem kapitału rzędu 56 mln zł przewagi wypłat nad wpłatami.
Przedstawiciele TFI są zgodni, że czerwcowe odpływy z funduszy miały charakter jednorazowy i nie świadczą o początku nowego trendu – odwrotu od funduszy inwestycyjnych. Podczas spotkania z dziennikarzami z okazji uruchomienia nowego funduszu inwestycyjnego Piotr Żochowski, prezes PKO TFI, powiedział, że po słabej drugiej połowie czerwca, początek lipca znów wychodzi na plus.
Słaby czerwiec nie przekreślił zresztą doskonałych wyników sprzedażowych TFI całego pierwszego półrocza, w większości lepszych niż cały 2012 r. W okresie styczeń-czerwiec PKO pozyskało do swoich funduszy inwestycyjnych 1,9 mld zł, BZ WBK 1,3 mld zł, a Pioneer 1,1 mld zł.
Taką wartość sprzedaży netto na pewno będzie trudno utrzymać w drugiej połowie roku. Hitem ostatnich miesięcy były bowiem fundusze oparte na obligacjach, które w kolejnych miesiącach mogą już nie cieszyć się taką popularnością, ze względu na rosnącą rentowność obligacji skarbowych. To z kolei może zaważyć na wynikach sprzedażowych całego rynku.