Firmy bowiem poinformowały o kolejnym przesunięciu terminu podpisania umowy inwestycyjnej. Według najnowszych zapowiedzi ma się to stać do 30 grudnia. Czy rzeczy uda się zamknąć proces jeszcze w tym roku?
Trudna transakcja
Według pierwotnego planu umowa inwestycyjna między Krukiem a Presco miała być podpisana do 30 listopada. Jak się jednak okazało, terminu tego nie udało się dotrzymać i spółki poinformowały o zmianie planów. Nową datę wyznaczono na 10 grudnia, ale i tego planu nie udało się zrealizować.
– Projekt realizowany z Presco jest jedną z największych transakcji w historii polskiego rynku zarządzania wierzytelnościami. Jednocześnie jest to pierwsza, zupełnie innowacyjna transakcja na rynku wtórnym. Z tego też powodu jest to czasochłonny i wymagający proces, z którym na szczęście nie musimy się spieszyć – wyjaśnia Piotr Krupa, prezes Kruka. – Ważne jest dla nas, aby dobrze przygotować umowę i dokonać zamknięcia transakcji. Obie stronny to rozumieją i wkładają wiele wysiłku, by do tego celu doprowadzić. Nowy termin zakłada podpisanie umowy jeszcze przed sylwestrem – dodaje.
– Planowana transakcja jest pierwszym tego rodzaju projektem na polskim rynku obrotu wierzytelnościami. W trakcie przygotowań do finalizacji umowy napotkaliśmy na zagadnienia wymagające innowacyjnego podejścia i nowych rozwiązań. Z tego powodu przygotowanie umowy inwestycyjnej wymaga więcej czasu, niż pierwotnie założyliśmy. Niemniej negocjacje przebiegają zgodnie z intencją stron i przed końcem roku grupa Presco wspólnie z Krukiem planuje poinformować rynek o ich ostatecznym rezultacie – zaznacza Wojciech Andrzejewski, wiceprezes Presco.
Duża stawka
Eksperci z branży windykacyjnej zgodnie twierdzą, że kolejne przesunięcie terminu podpisania umowy inwestycyjnej między firmami nie jest przypadkiem. Wskazują, że może chodzić o uzyskanie przez Kruka jak najkorzystniejszej ceny.