Wciąż bez porozumienia między Krukiem a Presco

Jeśli ktoś liczył, że największa na rynku wtórnym transakcja sprzedaży wierzytelności będzie jedną z tych łatwych i przyjemnych, to był w błędzie.

Publikacja: 14.12.2015 05:00

Piotr Krupa, szef Kruka

Piotr Krupa, szef Kruka

Foto: Archiwum

Firmy bowiem poinformowały o kolejnym przesunięciu terminu podpisania umowy inwestycyjnej. Według najnowszych zapowiedzi ma się to stać do 30 grudnia. Czy rzeczy uda się zamknąć proces jeszcze w tym roku?

Trudna transakcja

Według pierwotnego planu umowa inwestycyjna między Krukiem a Presco miała być podpisana do 30 listopada. Jak się jednak okazało, terminu tego nie udało się dotrzymać i spółki poinformowały o zmianie planów. Nową datę wyznaczono na 10 grudnia, ale i tego planu nie udało się zrealizować.

– Projekt realizowany z Presco jest jedną z największych transakcji w historii polskiego rynku zarządzania wierzytelnościami. Jednocześnie jest to pierwsza, zupełnie innowacyjna transakcja na rynku wtórnym. Z tego też powodu jest to czasochłonny i wymagający proces, z którym na szczęście nie musimy się spieszyć – wyjaśnia Piotr Krupa, prezes Kruka. – Ważne jest dla nas, aby dobrze przygotować umowę i dokonać zamknięcia transakcji. Obie stronny to rozumieją i wkładają wiele wysiłku, by do tego celu doprowadzić. Nowy termin zakłada podpisanie umowy jeszcze przed sylwestrem – dodaje.

– Planowana transakcja jest pierwszym tego rodzaju projektem na polskim rynku obrotu wierzytelnościami. W trakcie przygotowań do finalizacji umowy napotkaliśmy na zagadnienia wymagające innowacyjnego podejścia i nowych rozwiązań. Z tego powodu przygotowanie umowy inwestycyjnej wymaga więcej czasu, niż pierwotnie założyliśmy. Niemniej negocjacje przebiegają zgodnie z intencją stron i przed końcem roku grupa Presco wspólnie z Krukiem planuje poinformować rynek o ich ostatecznym rezultacie – zaznacza Wojciech Andrzejewski, wiceprezes Presco.

Duża stawka

Eksperci z branży windykacyjnej zgodnie twierdzą, że kolejne przesunięcie terminu podpisania umowy inwestycyjnej między firmami nie jest przypadkiem. Wskazują, że może chodzić o uzyskanie przez Kruka jak najkorzystniejszej ceny.

– Zakładam, że chodzi o cenę i rozkład ryzyka, czyli np. o to, kto weźmie na siebie ryzyko po transakcji, że portfele są rzeczywiście w takim stanie, jak mówią księgi – dodaje szef jednej z konkurencyjnych firm trudniących się odzyskiwaniem długów.

– Tak naprawdę w grze o portfel Presco jest już tylko Kruk. Teraz to on rozdaje karty i widać, że chce ugrać jak najwięcej. Na pewno będzie starał się zbić cenę. Z drugiej strony pojawia się wątek zapłaty za portfel. Nieoficjalnie mówi się, że Kruk chce, aby płatności rozłożone zostały na raty, by nie płacić całej kwoty od razu. Trudno powiedzieć, czy transakcję uda się zamknąć w tym roku. Jestem natomiast pewien, że ostatecznie dojdzie ona do skutku. Pytanie więc brzmi nie czy, ale kiedy to się stanie – dodaje kolejny z naszych rozmówców.

Wartość nominalna portfela, który może trafić w ręce Kruka, wynosi aż 2,7 mld zł. Transakcja przewiduje przejęcie 2 mln spraw obsługiwanych przez grupę Presco na rynku polskim. Strony ustaliły, że sprzedaż nastąpi za cenę nie większą niż 220 mln zł, pomniejszoną o uzgodnione w umowie korekty.

[email protected]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy