– Założenie TFI to kolejny etap rozwoju naszej działalności – krok, który ma pokazać naszym klientom, że traktujemy sprawę poważnie i zamierzamy się rozwijać w tym kierunku. Nie poprzestaniemy na obecnych dwóch funduszach, tylko w przyszłości będziemy rozwijać ofertę – dodaje.

Bogusz rozstał się z Ipopemą TFI jesienią 2014 r. Kilka miesięcy później uruchomił – we współpracy z Opti TFI – dwa autorski fundusze – jeden obligacji globalnych, drugi o strategii global macro, które w pierwszych emisjach certyfikatów pozyskały 90 mln zł. W maju tego roku dołączył do niego Michał Rabiej, wcześniej również pracujący w Ipopemie.

Nie są jedynymi zarządzającymi, który w 2015 r. uwierzyli we własne siły. Autorski fundusz założyli Grzegorz Witkowski (wcześniej w zarządzie Trigon TFI) i Marcin Petelski (Nordea OFE) – oni również nie zamierzają na tym poprzestać i pracują nad Insignis TFI, w którego radzie nadzorczej zasiada Dominik Libicki. Na podobny krok zdecydował się Adam Drozdowski – najpierw odszedł z Pioneer Pekao TFI, później założył autorski fundusz, a w przyszłości zamierza prowadzić Invalue TFI, wspólnie z Maciejem Balsewiczem, Katarzyną Kosior i Piotrem Bujką. To jednak nie koniec analogii – w radzie nadzorczej tej instytucji możemy znaleźć Rafała Brzoskę.

– Rzeczywiście małych, niezależnych TFI jest coraz więcej – przyznaje Bogusz. – Ale przykłady tych, którym się udało – Trigon, Altus i inni – pokazują, że pod względem stóp zwrotu niezależni zarządzający często okazują się lepsi niż duże instytucje o globalnym zapleczu. Poza tym my już teraz wyróżniamy się ofertą – nasz pierwszy fundusz autorski, choć realizujący strategię absolutnej stopy zwrotu, jest oparty na rynku obligacji. Inne tego typu portfele najczęściej bazują na akcjach. Jesteśmy pewni, że oferując produkty o unikatowej strategii, przyciągniemy kapitał – przekonuje.