Rząd pamięta o rynku kapitałowym

Ministerstwo Rozwoju widzi miejsce dla giełdy, rynku obligacji korporacyjnych i funduszy prywatnych w swoim planie, nawet jeżeli do tej pory nie wpisało ich wprost do „Planu na rzecz odpowiedzialnego rozwoju".

Apele o włączenie rynku kapitałowego do planu Morawieckiego nie trafiają w próżnię – do takiego wniosku można dojść na podstawie wypowiedzi przedstawicieli Ministerstwa Rozwoju.

Innowacje i NewConnect

Zmiana struktury finansowania przedsiębiorstw w Polsce to jeden z głównych postulatów Waldemara Markiewicza, prezesa Izby Domów Maklerskich, sformułowanych podczas konferencji z okazji 20-lecia IDM. Według szacunków przytoczonych przez Zdzisława Sokala, doradcę prezydenta, goszczącego na konferencji, zaledwie ok. 9 proc. finansowania zewnętrznego polskich firm dostarcza rynek kapitałowy. W USA to 70–80 proc. Zmiana tej struktury jest konieczna, jeżeli chcemy stworzyć innowacyjną gospodarkę. – To rynki kapitałowe, a nie banki, finansują inwestycje innowacyjnych przedsiębiorstw – przekonywał w poniedziałek po południu Markiewicz na GPW.

– Zgadzam się z tezami prezesa Markiewicza – powiedział zaproszony na debatę Witold Słowik, wiceminister rozwoju. – Będę się starał przekonać do nich kierownictwo – zapewnił. – Plan na rzecz odpowiedzialnego rozwoju wytyczył kierunek, strategia do planu ma zawierać konkretne pomysły na wdrożenie go w życie. Wstępny draft takiej strategii przekażemy do konsultacji społecznych w lipcu – zapowiedział Słowik.

Zapewnił, że jego resortowi zależy na tym, aby jak najwięcej środowisk, w tym ludzie rynku kapitałowego, zgłaszało do niej uwagi. Wnioski płynące z prezentacji Waldemara Markiewicza ocenił jako warte uwzględnienia w toku konsultacji.

Dzień później, podczas konferencji „Poryw i flauta. Czy giełda napędza polską gospodarkę?" zorganizowanej przez WiseEuropa, Katarzyna Kowalska, zastępca dyrektora departamentu wsparcia dużych inwestycji w Ministerstwie Rozwoju, przekonywała, że rynek kapitałowy już dziś jest uwzględniany w planach jej resortu.

– Pierwszym dowodem na to jest moje stanowisko, którego do tej pory nie było w Ministerstwie Gospodarki. To pokazuje, że instrumenty finansowe inne niż dotacje są coraz ważniejsze – powiedziała. – Do tej pory polityka spójności jedynie w 1,3 proc. była wspomagana instrumentami rynku finansowego. Chcemy, zwiększyć ten udział do 10 proc. Również dlatego, że polityka spójności nie będzie w Polsce funkcjonowała na zawsze. Musimy zacząć korzystać z instrumentów rynku kapitałowego, a nie liczyć tylko na dotację – stwierdziła Kowalska.

Zgodziła się również, że rola rynku kapitałowego w ogłoszonym w ubiegłym tygodniu programie Start in Poland (3 mld zł publicznych pieniędzy plus 3 mld zł prywatnych na inwestycje w start-upy) może nie została dostatecznie zaakcentowana. – Liczymy jednak, że dzięki pierwszym etapom programu w Polsce pojawi się tyle ciekawych projektów startupowych, że zaspokojenie ich potrzeb kapitałowych będzie wymagało włączenia w finansowanie programu rynku NewConnect – ujawniła Kowalska.

Oszczędności i OFE

Nie ulega wątpliwości, że głównym pomysłem rządu na rynek kapitałowy jest wykorzystanie go przy tworzeniu długoterminowych oszczędności. – Już wkrótce światło dzienne ujrzy projekt zwiększenia poziomu oszczędności długoterminowych w Polsce. Nie chcemy ograniczyć kapitału zagranicznego, chcemy, żeby ten polski rósł jeszcze szybciej. Między innymi przez oszczędności długoterminowe, dla których bardzo istotną rolę odegra rynek kapitałowy. Szeroko rozumiany rynek kapitałowy, czyli giełda i rynek obligacji, będą dużymi beneficjentami promowania takiej idei – zapewniła Kowalska. Zastrzegła, że długoterminowych oszczędności nie należy utożsamiać z III filarem emerytalnym.

Niestety, otwartą kwestią pozostaje przyszły kształt OFE. Obecni na konferencji WiseEuropa przedstawiciele spółek publicznych alarmowali, że jakiekolwiek próby uplasowania emisji akcji u inwestorów zagranicznych są skazane na porażkę, tak długo, jak nad OFE ciąży niepewność. – W ministerstwie zdajemy sobie sprawę, że niepewność zabija rynek kapitałowy. Zależy nam, żeby jak najszybciej ją rozwiać – powiedziała Kowalska, podkreślając, że przyszłość OFE zależy również od innych resortów.

Prostą receptę na rozwiązanie problemu OFE przedstawił Maciej Bukowski, prezes WiseEuropa. – Mamy gotową propozycję połączenia OFE i rozwiązań III filaru. Myśląc o III filarze, musimy myśleć o II – nie można ich traktować oddzielnie. Jednym z naszych pomysłów jest całkowita prywatyzacja II filaru – skończenie z fikcją, że są to środki publiczne. Najprostsze byłoby połączenie II filaru z III, zdjęcie ograniczeń inwestycyjnych funduszy, wprowadzenie konkurencji, umożliwienie ludziom wypłacania oszczędności – mówił Bukowski, dodając, że swoją propozycję WiseEuropa przedstawi na dniach.

[email protected]