Wystarczy spojrzeć na notowania par walutowych opartych na złotym. Wynik referendum sprawił, że w ciągu dnia polska waluta osłabiała się o kilka procent względem euro, dolara czy franka. Złoty zyskiwał jedynie do funta, momentami schodząc nawet do poziomu 5,30, czyli najniższego od kwietnia 2014 roku.
Co na to brokerzy? Czy ta sytuacja była dla nich zaskoczeniem? Adam Narczewski, zastępca dyrektora XTB na Polskę, przekonuje, że jego firma zdała egzamin na piątkę z plusem. – XTB już od ponad dwóch tygodni przygotowywało się do czwartkowego referendum w Wielkiej Brytanii. Nie tylko klienci byli informowani o zbliżającym się wydarzeniu oraz potencjalnych konsekwencjach (podwyższone limity depozytu na saldach powyżej 40 tys. zł, możliwość szerszych spreadów oraz niższej płynności), ale też i zespół pracował nad tym, aby systemy transakcyjne były w 100 procentach przygotowane. Dzięki temu w ciągu tego szalonego dnia obyło się bez żadnych problemów technicznych – mówi Narczewski. W ciągu dnia transakcje klientów były realizowane bezproblemowo. Dotyczy to zarówno otwarcia, jak i zamknięcia pozycji – dodaje dyrektor XTB.
Andrzej Tomczyk, dyrektor zarządzający Admiral Markets, podkreśla, że transakcje klientów były realizowane bez żadnych zakłóceń. – Jedynie przy kulminacji wyprzedaży na rynkach około godziny 8 polskiego czasu obserwowaliśmy spadek płynności na rynku, przez co spready transakcyjne osiągały wyższe wartości niż w trakcie normalnego handlu. Mimo znacznej skali przeceny z upływem czasu sytuacja wracała do normy, a warunki transakcyjne poprawiały się z godziny na godzinę – mówi.
Spokój panował także w obozie HFT Brokers. – Nie otrzymaliśmy żadnych skarg, które mogłyby wynikać z problemów przy realizacji zleceń. Wszystkie zlecenia realizowaliśmy bez zakłóceń. Jedynym wyjątkiem, kiedy następowało wstrzymanie handlu, był moment, gdy notowania instrumentów bazowych były zawieszane ze względu na widełki cenowe. Dotyczyło to instrumentów opartych o indeksy akcyjne – mówi Piotr Żmijan, Head of Dealing Department w HFT Brokers.
Andrzej Tomczyk zwraca uwagę, że mimo ogromnej zmienności na rynkach, piątkowa aktywność inwestorów pozostawała stosunkowo niewielka. – Wpływ na to miała przede wszystkim szeroka skala komunikacji z klientami i kilkakrotne ostrzeżenia przed potencjalnymi ryzykami związanymi z wystąpieniem scenariusza Brexitu – tłumaczy. MBL