Hojne dywidendy w PZU pozostają

Po prezentacji nowej polityki dywidendowej kurs ubezpieczyciela wystrzelił. A ma co odrabiać – w zeszłym tygodniu PZU zanotował historyczne minima. Zdaniem rynku jesteśmy świadkami odwrócenia trendu spadkowego.

Aktualizacja: 06.02.2017 16:03 Publikacja: 05.10.2016 08:38

Hojne dywidendy w PZU pozostają

Foto: spółka

PZU wreszcie zaprezentował wyczekiwaną politykę dzielenia się zyskiem do 2020 r. Na dywidendę przeznaczać będzie minimum połowę zarobku. Tym samym potwierdziły się informacje „Parkietu" sprzed sześciu tygodni. Wówczas podawaliśmy, że nie zmienią się dotychczasowe widełki dywidendy zakładające, że do udziałowców popłynie 50–100 proc. zysków, ale pewna ich część będzie przeznaczana na poprawę innowacyjności grupy i ewentualne przejęcia.

Strach ma wielkie oczy

Według nowej polityki maksymalnie 20 proc. zysku PZU może przeznaczyć na rozwój organiczny. Ewentualne przejęcia pochłoną nie więcej niż 30 proc. zarobków. Jednak w przypadku braku akwizycji akcjonariusze powinni dostać 80 proc. zysku.

– Wygląda to bardzo obiecująco – mówi „Parkietowi" Kamil Stolarski, analityk Haitong Banku. – Inwestorzy dostali serię informacji, które pozwalają myśleć, że najbardziej negatywny scenariusz dla PZU się nie zrealizuje – mówi. – Zarząd podtrzymał zobowiązanie swoich poprzedników do dzielenia się zyskiem z akcjonariuszami. Deklaracja wypłaty minimum połowy zysku jest bardzo silna, nawet w przypadku ewentualnych przejęć – dodaje Stolarski.

Na reakcję rynku nie trzeba było długo czekać. Akcje ubezpieczyciela na warszawskim parkiecie drożały ponad 7 proc. przy sporych obrotach.

Wcześniej znajdujący się od maja ubiegłego roku w trendzie spadkowym PZU spędzał sen z powiek inwestorów, notując kolejne minima. Historyczny dołek walory zanotowały w ubiegłym tygodniu – po odcięciu prawa do dywidendy kurs zniżkował do poziomu sięgającego 24 zł.

Rynek obawiał się, że ze względu na ambitne plany przejęć banków (zwłaszcza spekulacje dotyczące kupna Pekao) akcjonariusze pożegnają się z dywidendą z PZU na dobrych kilka lat.

– Te wątpliwości rynku zostały rozwiane – mówi Michał Konarski, analityk DM mBanku.

Czas na zwyżki

Michał Krupiński, prezes PZU, zasugerował nawet, że tegoroczny zysk w całości może powędrować do udziałowców.

– Mamy preferencje do górnego przedziału widełek, ale jest zbyt wcześnie, by o tym mówić – zaznaczył. – Chcemy, by przez wszystkie lata obowiązywania strategii poziom dywidendy na akcję wzrastał – dodał. Zapewnił też, że transakcje realizowane obecnie na rynku bankowym przez Alior Bank, którego PZU jest głównym akcjonariuszem, nie będą miały wpływu na wysokość dywidendy, gdyż będą finansowane kapitałem nadwyżkowym. Alior kupił na początku roku bank BPH, a obecnie negocjuje nabycie Raiffeisena.

– Teraz inwestorzy mają ciężki orzech do zgryzienia. Z jednej strony mają komfort wypłaty zysku, z drugiej wyniki po I półroczu były wyjątkowo słabe, więc ta najbliższa dywidenda nie będzie zbyt wielka. Ponadto wciąż istnieje ryzyko głównego akcjonariusza, które się zmaterializowało w nieprzyjemny sposób w niektórych spółkach – wskazuje Kamil Stolarski. Analityk przypomina, że wciąż aktualny jest temat kupna Pekao, chociaż twarde zapewnienie o wypłacie dywidendy zdejmuje ryzyko z ewentualnego przejęcia.

– Według moich szacunków PZU dzisiaj ma tak silną pozycję kapitałową, że nawet po kupnie 40-proc. pakietu banku od włoskiego UniCreditu współczynnik wypłacalności Solvency II będzie utrzymany powyżej 200 proc., czyli powyżej poziomu, który zarząd PZU uważa za minimalny – mówi Stolarski.

Zdaniem Michała Konarskiego PZU ma bardzo dobrą perspektywę zarówno w średnim, jak i długim terminie.

– Z jednej strony widać poprawę rentowności w segmencie majątkowym, a w szczególności w części ubezpieczeń komunikacyjnych, a z drugiej rosnącą dywidendę – wskazuje.

Również Stolarski uważa, że w średnim i dłuższym terminie to atrakcyjna inwestycja.

– Walory PZU są mocno przecenione, a wtorkowa sesja jest w moim przekonaniu momentem odwrócenia długoterminowego trendu spadkowego. Warunkiem jest oczywiście brak przykrych niespodzianek i zwrotów ze strony Skarbu Państwa – mówi analityk.

[email protected]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy