PKB zadziwił słabością, złoty siłą

Wskaźniki makroekonomiczne i rynkowe w III kwartale najlepiej prognozowali ekonomiści BOŚ i BGK. Pierwszemu z tych zespołów zapewniło to prowadzenie w konkursie prognostycznym „Parkietu" po trzech kwartałach br.

Aktualizacja: 06.02.2017 16:02 Publikacja: 10.10.2016 08:00

Najlepsze zespoły ekonomistów w konkursie prognostycznym „Parkietu”

Najlepsze zespoły ekonomistów w konkursie prognostycznym „Parkietu”

Foto: GG Parkiet

Po rozczarowująco niskim wzroście PKB w I kwartale br. ekonomiści zrewidowali w dół prognozy na kolejne kwartały. Jak się szybko okazało, niedostatecznie. W II kwartale gospodarka praktycznie nie przyspieszyła. Dane o PKB za tamten okres (opublikowane w sierpniu) były jednym z wielu odczytów makroekonomicznych, które w III kwartale zaskoczyły uczestników konkursu prognostycznego „Parkietu". Do prognoz nie chciały się też „dopasować" wskaźniki rynkowe. Przykładowo w sierpniu nieoczekiwanie spadł kurs euro w złotych, podobnie jak rentowności polskich obligacji skarbowych.

Przetasowania w czołówce

Najlepszym wyczuciem kapryśnej gospodarki i rynku wykazał się w III kwartale zespół ekonomistów Banku Ochrony Środowiska w składzie Łukasz Tarnawa i Aleksandra Świątkowska. Zdobył pierwsze miejsce w prognozach wskaźników makroekonomicznych (metodologia obok w ramce) oraz szóste w prognozach wskaźników rynkowych, co zapewniło mu I miejsce – ex aequo z Tomaszem Kaczorem z Banku Gospodarstwa Krajowego – w rankingu ogólnym.

Zespół BOŚ triumfował też w I kwartale, ale w II kwartale zajął czwarte miejsce, wskutek czego na półmetku konkursu był drugi. Teraz, po trzech kwartałach, odzyskał pozycję lidera. Odebrał ją zespołowi banku PKO BP, który w III kwartale pod względem celności prognoz był dopiero 11. i po trzech kwartałach spadł na trzecią pozycję. Po piętach depczą mu ekonomiści Raiffeisen Polbanku i Banku Millennium. Na drugie miejsce wskoczył wspomniany Tomasz Kaczor, który po pierwszym półroczu był na szóstej pozycji.

Lider makro bez zmian

Pod względem celności prognoz wskaźników makroekonomicznych zespołowi BOŚ udało się w III kwartale wyprzedzić nawet ekonomistów z Credit Agricole, którzy byli najlepsi w tej kategorii zarówno w I, jak i w II kwartale. Po trzech kwartałach na prowadzeniu ze sporą przewagą wciąż jest jednak zespół Credit Agricole, gdzie głównym ekonomistą jest Jakub Borowski. Na drugie miejsce przesunął się Tomasz Kaczor, wcześniej trzeci, a na trzecie BOŚ, wcześniej piąty.

Wskaźniki rynkowe w samym III kw. najcelniej prognozował zespół PZU pod kierownictwem Pawła Durjasza, przed Damianem Rosińskim z DM AFS i Tomaszem Kaczorem. Po trzech kwartałach, tak jak po pierwszym półroczu, liderem tego rankingu pozostaje jednak zespół BOŚ. Na drugą pozycję z szóstej po II kw. awansował Jarosław Janecki, główny ekonomista Societe Generale w Polsce, a z czwartej na trzecią przesunął się zespół Raiffeisen Polbanku. Z podium spadł zespół PKO BP, ale utrzymuje się na wysokiej, szóstej pozycji.

W ub.r. w konkursie prognostycznym „Parkietu" triumfował zespół mBanku.

[email protected]

Jak wyłaniamy najlepszych prognostów?

W konkursie prognostycznym „Parkietu" biorą obecnie udział 23 zespoły z instytucji finansowych, m.in. banków, domów maklerskich i TFI. Uczestnicy rywalizacji pod koniec każdego miesiąca przesyłają swoje szacunki dotyczące odczytów najważniejszych publikowanych w kolejnym miesiącu wskaźników makroekonomicznych. Ich liczba waha się od 14 do 17, ze względu na to, że w niektórych miesiącach ukazują się istotne dane kwartalne. Dodatkowo uczestnicy konkursu przesyłają swoje prognozy dotyczące kształtowania się pięciu wskaźników rynkowych (kursów EUR/PLN i USD/PLN, rentowności dwu- i dziesięcioletnich obligacji skarbowych oraz głównej stopy procentowej NBP) w kolejnym miesiącu i najbliższych dwóch kwartałach. Za każdą prognozę można zdobyć od 0 do 1 pkt w zależności od tego, jak wypada ona na tle faktycznego odczytu danego wskaźnika oraz prognoz innych uczestników. W rankingu ogólnym 65-proc. wagę mają wyniki za prognozy wskaźników makroekonomicznych, a 35-proc. wagę wyniki za prognozy wskaźników rynkowych. Lider rankingu ogólnego otrzymuje nagrodę najlepszego ekonomisty roku na naszej gali „Byki i Niedźwiedzie".

Scenariusze makroekonomiczne i rynkowe najlepszych prognostów

Łukasz Tarnawa, główny ekonomista Banku Ochrony Środowiska

Polska gospodarka jest w mniej korzystnej sytuacji, niż można było oczekiwać. Nie spodziewamy się jednak dalszego osłabienia wzrostu gospodarczego. Uważamy, że słabsze wyniki inwestycji nie są efektem pogorszenia oczekiwań co do popytu, tylko raczej skutkiem takich dostosowań, jak ograniczenie inwestycji w energetyce czy przerwa w inwestycjach współfinansowanych ze środków unijnych. Ponadto w drugiej połowie br. czynnikiem stabilizującym wyniki krajowej gospodarki będzie skokowy wzrost konsumpcji prywatnej. Widzimy zatem szansę na utrzymanie dynamiki PKB w tym okresie powyżej 3 proc. rok do roku. Prognozy na 2017 r. są oczywiście silnie zależne od wydatkowania środków unijnych. Jeżeli te wydatki przyspieszą, osiągalny będzie wzrost PKB w tempie 3,5 proc. rok do roku.

Stabilizujący się rynek ropy naftowej i odbicie cen surowców żywnościowych pozwalają oczekiwać, że pod koniec tego roku dynamika indeksu cen konsumpcyjnych (CPI) wyjdzie na plus. W 2017 r. na wzrost wskaźnika CPI wpływać też będą silniej efekty cykliczne oraz zwyżki cen administrowanych. W trakcie roku roczna inflacja może przekroczyć 1,5 proc.

Powszechne zaskoczenie wynikiem czerwcowego referendum w Wielkiej Brytanii pociągnęło za sobą korekty prognoz rynkowych przed trzema miesiącami. Po nadzwyczaj spokojnym III kw. mogłoby się wydawać, że reakcja ta była przesadzona. Mimo to pozostajemy ostrożni. Wzrost gospodarczy na świecie pozostaje stabilny, ale wciąż nie jest na tyle silny, aby można było zapomnieć o sporych ryzykach.

Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole w Polsce

Konsumpcja w Polsce rośnie wyraźnie szybciej niż PKB, co jest w pewnej mierze efektem programu 500+, ale przede wszystkim dobrej koniunktury na rynku pracy. Natomiast inwestycje w III kwartale prawdopodobnie trzeci kwartał z rzędu malały. Tak duża rozbieżność między dynamiką inwestycji i konsumpcji jest na dłuższą metę nie do utrzymania. Albo wyhamuje konsumpcja i wzrost PKB, albo przyspieszą inwestycje. Naszym zdaniem bardziej prawdopodobny jest ten drugi scenariusz. W I połowie 2017 r. można liczyć na wyraźne odbicie dynamiki inwestycji. Z jednej strony ruszyć powinny opóźnione inwestycje publiczne współfinansowane ze środków UE, a z drugiej lekko przyspieszą inwestycje w przetwórstwie, gdzie wykorzystanie mocy produkcyjnych jest na wysokim poziomie na tle historycznym. Jednocześnie spodziewamy się w drugiej połowie bieżącego roku mniejszego wkładu eksportu netto do dynamiki PKB. Wypadkową tych tendencji – a także wysokiej bazy odniesienia z ubiegłego roku – będzie wzrost PKB w III i IV kwartale nieco poniżej 3 proc. Dopiero na początku 2017 r. wróci on w okolice 3,3 proc. Jeszcze do III kwartału przyszłego roku spożycie prywatne będzie głównym motorem wzrostu, dopiero później wpływ konsumpcji i inwestycji się zrówna. To będzie m.in. efekt wygaśnięcia wpływu programu 500+ na dynamikę konsumpcji oraz coraz wolniejszej poprawy sytuacji na rynku pracy. Zakładamy, że w ujęciu rok do roku w IV kwartale 2017 r. stopa bezrobocia przestanie spadać: będzie wtedy wynosiła tyle, ile na koniec tego roku, czyli 8,4 proc.

Jarosław Janecki, główny ekonomista Societe Generale w Polsce

W perspektywie najbliższych dwóch kwartałów prawdopodobne jest utrzymywanie się kursu euro w przedziale 4,30–4,35 zł. Czynnikami, które mogą negatywnie wpłynąć na złotego, będą odchodzenie od luźnej polityki pieniężnej na świecie oraz brak podwyżek stóp procentowych przez NBP w kolejnych kwartałach. Dla notowań złotego znaczenie może też mieć to, w jaki sposób będą przeprowadzane znaczące transakcje sprzedaży aktywów przez podmioty zagraniczne w sektorze bankowym i energetycznym. Brak zmian w polityce pieniężnej NBP w 2017 r. nie musi oznaczać stabilności rynkowych stóp procentowych. Wraz z rosnącą inflacją, która pojawi się w I kw. 2017 r., powinna również rosnąć rentowność obligacji skarbowych (dziesięcioletnie papiery w okolicach 3,1 proc.). Zapowiedzi zmian stóp procentowych NBP w 2018 r. będą powodowały, że inwestorzy znacznie wcześniej uwzględnią je w wycenach instrumentów finansowych, w tym w stawkach WIBOR. Ponadto do wzrostu rentowności obligacji na polskim rynku przyczynią się zmiany w polityce pieniężnej na świecie.

Prawdziwą zagadkę będzie stanowiło zachowanie inwestorów na początku przyszłego roku. W mojej ocenie możliwa jest wówczas poprawa sytuacji na giełdzie (WIG20 powyżej 1800 pkt), ale jak zwykle kluczowe będą nastroje na rynku, które często uzależnione są od jednorazowych, nieprzewidywalnych czynników. Ponadto na naszym rynku dużo będzie zależało od polityki fiskalnej i decyzji właścicielskich w spółkach z przewagą udziału Skarbu Państwa.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy