Jak wynika z opublikowanych w piątek przez Narodowy Bank Polski danych, eksport towarów zwiększył się w sierpniu, licząc w euro, o 8 proc. rok do roku, po zniżce o 5,1 proc. w lipcu (licząc w złotych wzrost wyniósł 10,8 proc.). Tak szybko eksport w tym roku jeszcze nie rósł, ale ankietowani przez „Parkiet" ekonomiści przeciętnie spodziewali się wyższego odczytu, na poziomie 8,8 proc. – Poprawa wynikała głównie z efektu kalendarzowego i odreagowania słabego lipca. Było to jednak odreagowanie słabsze, niż sugerowały dane o wynikach polskiego i niemieckiego przemysłu – zauważyli w komentarzu do danych ekonomiści Banku Zachodniego WBK.
Jednocześnie dynamika importu okazała się wyraźnie wyższa, niż oczekiwali ekonomiści. Popyt na towary z zagranicy zwiększył się, licząc w euro, o 10,4 proc. rok do roku (13,2 proc. licząc w złotych), po zniżce o 6,8 proc. w lipcu. Tymczasem mediana prognoz w ankiecie „Parkietu" wynosiła 7,2 proc.
Polska odnotowała w sierpniu deficyt w handlu towarami w wysokości 509 mln euro, po 309 mln euro w lipcu. Wcześniej przez blisko rok saldo handlu towarowego było dodatnie. – Musimy się ponownie przyzwyczaić do deficytu w handlu towarowym. Import przyspiesza bowiem wraz z konsumpcją oraz wzrostem cen ropy naftowej – mówi „Parkietowi" Tomasz Kaczor, główny ekonomista Banku Gospodarstwa Krajowego. Dodatkowo w sierpniu zmalała nadwyżka w saldzie wymiany usługowej: wyniosła 756 mln euro w porównaniu z 1 mld 72 mln euro w lipcu.
Pogorszenie salda handlowego może oznaczać, że eksport netto nie będzie już pozytywnie wpływał na wzrost PKB. Tymczasem w II kwartale zmiana eksportu netto dodała do zwyżki PKB 0,8 pkt proc. Bez tego elementu wzrost PKB wyniósłby zaledwie 2,3 proc. rok do roku, zamiast 3,1 proc.
– Eksport netto nie będzie w najbliższych kwartałach dokładał się do wzrostu PKB. W najlepszym razie jego wpływ będzie neutralny – uważa Kaczor. Według niego gospodarka w II połowie roku zdoła mimo to rosnąć w tempie nieco powyżej 3 proc. Część ekonomistów uważa jednak, że wzrost wyhamuje poniżej tej granicy.