Resort finansów oferował zapadające w 2021 i 2022 r. obligacje o zmiennym oprocentowaniu WZ0121 oraz WZ1122, a także stałokuponowe pięciolatki PS0422. MF planował sprzedaż w granicach 6-10 mld zł.
Ten plan został zrealizowany, ale przetarg nie należał to szczególnie udanych. Łączny popyt sięgnął niespełna 12,2 mld zł, czyli przekroczył sprzedaż o 23 proc. Dla porównania, ten wskaźnik na przetargu z początku października wyniósł 53 proc., a miesiąc wcześniej 56 proc.
Choć podaż była spora, analitycy oczekiwali także dużego popytu. - W przyszłym tygodniu, w dniu rozliczenia aukcji, na rynek wpływa ok. 21 mld zł z wykupu PS1016 oraz z płatności kuponowych, co powinno wspierać popyt na dzisiejszej aukcji – napisali w porannym raporcie ekonomiści BZ WBK. Zainteresowaniu polskim długiem powinien też sprzyjać czwartkowy komunikat Europejskiego Banku Centralnego, odczytany na rynkach jako zapowiedź poluzowania polityki pieniężnej w strefie euro w grudniu.
Cena minimalna papierów PS0422 wyniosła 987,20 zł, a odpowiadająca jej maksymalna rentowność 2,5 proc. To wynik nieco gorszy, niż oczekiwali ekonomiści banku Pekao (2,45 proc.).
Ceny obligacji WZ0121 i WZ1122 wyniosły odpowiednio 985,80 zł i 972 zł i okazały się wyższe bądź równe tym, których oczekiwali ekonomiści Pekao.