W przypadku lidera, Luksemburgu, mowa jest o wartości inwestycji na poziomie 1,25 proc. PKB. W przypadku Danii było to 0,63 proc., a Finlandii i Hiszpanii 0,5 proc. Jednocześnie autorzy raportu KPMG wskazują, że perspektywy przed Polską i innymi rynkami regionu są naprawdę dobre. „Państwa wchodzące w skład regionu Europy Środkowo-Wschodniej charakteryzują się niesłabnącą atrakcyjnością dla inwestorów z całego świata. Obszar ten jest jednym z szybciej rozwijających się regionów na kontynencie. Z jednej strony wyróżnia go sprzyjające do prowadzenia biznesu środowisko, a z drugiej strony stabilny popyt wewnętrzny przyczynia się do systematycznego rozwoju" – czytamy w raporcie. Autorzy wskazują jednocześnie, że Polska, jak i cały nasz region, ma jeszcze duże możliwości rozwoju. „PKB per capita w Polsce i pozostałych krajach CEE jest wciąż znacznie mniejszy niż średnia unijna. Dążenia społeczeństw Europy Środkowo-Wschodniej do zniwelowania tej dysproporcji pozostaje ważnym motorem ich rozwoju gospodarczego. Wiele państw Europy Środkowo-Wschodniej również w przyszłości będzie korzystać z atutów, które umożliwiły im wyjątkowo szybki rozwój gospodarczy w ciągu ostatnich 25 lat: dobrze wykształconej, a zarazem stosunkowo niedrogiej siły roboczej, proinwestycyjnej polityki gospodarczej, wspierania innowacyjności oraz szybko rozwijającej się infrastruktury" – podkreślają eksperci KPMG.
Polska i Węgry na czele
Przedstawione wnioski nie tylko dobrze wróżą rynkowi private equity, ale i venture capital. Ten ma jeszcze większą drogę do przebycia. Z raportu przygotowanego przez Polski Fundusz Rozwoju wynika, że całkowita wielkość inwestycji venture capital w krajach Europy Środkowo-Wschodniej w 2015 r. wynosiła łącznie 84 mln euro. Było to 2,2 proc. łącznych inwestycji VC w całej Europie. Z kolei przeciętna wartość inwestycji venture capital w naszym regionie wyniosła 0,38 mln euro. Dla Europy ta średnia to 1,3 mln euro. Dominującymi krajami w regionie są Węgry i Polska, w przypadku których wielkość inwestycji venture capital wynosiła w 2015 r. odpowiednio prawie 25 mln euro oraz 20 mln euro. Podobnie sytuacja wygląda w odniesieniu do liczby firm finansowanych przez fundusze venture capital. Na Węgrzech było ich 57, a w Polsce 62. Oba te kraje łącznie odpowiadają za prawie połowę wszystkich firm finansowanych przez venture capital w 2015 r. we wszystkich krajach Europy Środkowo-Wschodniej.
Fundusze funduszy
Oddzielną kategorię stanowią tzw. fundusze funduszy, które inwestują nie w same spółki, ale właśnie w fundusze VC. Również w tym obszarze państwa naszego regionu mają już pewne doświadczenie. W 2016 r. Polski Fundusz Rozwoju uruchomił platformę PFR Ventures. Zarządzane przez nią fundusze mają na celu właśnie inwestycje na rynku VC. Na Słowacji możemy znaleźć z kolei Slovak Investment Holding, a na Węgrzech Széchenyi Venture Capital Fund, czyli fundusz specjalizujący się w finansowaniu przedsiębiorstw, również na etapie startupów.
Pytania do... Tomasza Czechowicza, prezesa MCI Capital, jednej z najdynamiczniejszych grup private equity w Europie Środkowo-Wschodniej
Czy można porównywać fundusze PE/VC działające w Polsce z tymi, które działają w regionie? Czy mamy w tym przypadku do czynienia z tymi samymi graczami?
Polska jako ważny kraj w regionie przyciąga uwagę inwestorów private equity. Zdecydowana większość funduszy PE obecnych w Polsce to inwestorzy, którzy szerzej inwestują w regionie Europy Środkowo-Wschodniej (CEE) czy Europie. Trudniej znaleźć przypadki funduszy, które zaczynały działalność w Polsce, by rozwinąć się na skalę ponadregionalną. Przykładem takiego sukcesu jest MCI, które pod koniec XX wieku zaczynało jako typowy fundusz lokalny, który w kolejnych latach przeistaczał się w fundusz o coraz większym znaczeniu, stając się następnie funduszem o zasięgu regionalnym, a dziś działającym jako fundusz europejski.
Skąd fundusze PE w regionie pozyskują kapitał na działalność?