Sprzedaż detaliczna w dół. Kolejne dane GUS wspierające nadzieję na cięcie stóp

Sprzedaż detaliczna spadła w marcu o 0,3 proc. rok do roku – podał w środę Główny Urząd Statystyczny (GUS). Te dane są kolejnym wsparciem dla oczekiwań obniżki stóp procentowych przez RPP już w maju.

Publikacja: 23.04.2025 12:26

GUS podał najnowsze dane dotyczące sprzedaży detalicznej

GUS podał najnowsze dane dotyczące sprzedaży detalicznej

Foto: Bloomberg

Średnia prognoz ekonomistów w ankiecie „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” wskazywała na odczyt +0,3 proc., dane GUS są więc słabsze od oczekiwań. Roczna dynamika, jak widać po oczekiwaniach analityków, i tak miała być niska – to za sprawą jednego dnia handlowego mniej w marcu 2025 r. niż w marcu 2024 r. Dodatkowo, rok temu jeszcze w marcu dokonywaliśmy zakupów świątecznych (Wielkanoc wypadała 31 marca -1 kwietnia), w tym roku dopiero w kwietniu. Ale jednak fakt spadku sprzedaży detalicznej rok do roku jest pewnym negatywnym zaskoczeniem.

Po odsezonowaniu, sprzedaż detaliczna urosła o 1 proc. r./r. i o 1,9 proc. względem lutego br.

Sprzedaż detaliczna w pierwszym kwartale „bez szału”

W szczegółach marcowe dane wskazują, że rok do roku silnie urosła m.in. sprzedaż pojazdów i części do nich (ponad 18 proc.), mebli i sprzętu RTV/AGD (blisko 13 proc.) czy odzieży i obuwia (blisko 7 proc.). Spadek r./r. odnotowano m.in. w sprzedaży żywności (blisko 10 proc.) i kategorii „pozostałe” (ponad 12 proc.). Ekonomistów Pekao najbardziej cieszy kolejny już w tym roku solidny wzrost sprzedaży dóbr trwałych (mebli, sprzętu RTV/AGD), zbieżny z poprawą nastrojów konsumenckich co do „większych" zakupów. 

W całym pierwszym kwartale 2025 r. sprzedaż detaliczna urosła o 1,4 proc. rok do roku. To nie najlepszy prognostyk dla dynamiki konsumpcji prywatnej na początku roku – te dane poznamy 2 czerwca. Z drugiej strony: nie raz w ostatnich kwartałach okazywało się, że spożycie prywatne było podbijane przez wysoką dynamikę usług konsumpcyjnych. Dodatkowo, jak już wspomniano, warto tu wziąć pewną poprawkę na późniejszą Wielkanoc w 2025 r. (drugi kwartał) niż w 2024 r. (przełom pierwszego i drugiego kwartału, zakupy świąteczne w pierwszym).

Generalnie ekonomiści spodziewali się, że pierwszy kwartał 2025 r. nie będzie tak udany dla konsumpcji prywatnej jak czwarty kwartał 2024 r. (gdy urosła o 3,5 proc. r./r.), m.in. ze względu na hamujący realny wzrost wynagrodzeń (efekt spadającej dynamiki nominalnej i wciąż dość wysokiej inflacji). W marcu realny wzrost wyniósł „tylko” około 2,7 proc., i był najniższy od półtora roku. Z drugiej strony, szczególnie od drugiego półrocza, przy spadku inflacji zapewne w okolice 3-3,5 proc. (z 4,9 proc. obecnie), realna dynamika płac powinna nieco przyspieszyć. Skłonność do konsumpcji powinny windować też niższe stopy procentowe: ich obniżka już w maju jest bardzo prawdopodobna. Konsumenci w 2024 r. odbudowali też mocno swoje oszczędności po szoku inflacyjnym z poprzednich lat, co również nie powinno skłaniać do wzmożonej ostrożności zakupowej. Stąd w całym roku ekonomiści zwykle oczekują wzrostu konsumpcji prywatnej o ponad 3 proc. r./r.

Sprzedaż detaliczna rozczarowała, obniżka stóp procentowych coraz bliżej?

Podczas konferencji 3 kwietnia prezes NBP Adam Glapiński mówił słuchaczom, że „RPP jest nastawiona, żeby obniżać stopy, ale następne dane muszą dać potwierdzenie, że pozytywne trendy [z punktu widzenia dezinflacji – red.] trwają”. Wydaje się, że w ostatnich dniach dostała takich potwierdzeń całe mnóstwo.

Czytaj więcej

mWIG40 i sWIG80 z nowymi rekordami

We wtorek GUS podał, że przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw urosło w marcu „tylko” o 7,7 proc. rok do roku, najmniej od czterech lat. Dodatkowo, solidarnie dane o sprzedaży detalicznej, produkcji przemysłowej i produkcji budowlano-montażowej były niższe od średnich oczekiwań ekonomistów. To sygnalizuje, że tempo wzrostu polskiej gospodarki mogło być w pierwszym kwartale niższe, niż przewidywał NBP w marcowej projekcji (3,5 proc. r./r.). A to z kolei dobra wiadomość z punktu widzenia procesów inflacyjnych. W obliczu tych danych oraz zapowiedzi prezesa z początku kwietnia, brak obniżki stóp procentowych przez RPP 7 maja byłby dużym zaskoczeniem. Jednocześnie z bardzo daleko idącymi prognozami należy jeszcze wstrzymać się do 30 kwietnia, gdy GUS poda szybki szacunek inflacji za kwiecień. Prognozy sugerują, że powinna ona spaść w okolice 4,3-4,5 proc., z 4,9 proc. w marcu.

Gospodarka krajowa
Polska gospodarka przeszła trudne stress testy
Gospodarka krajowa
Przybywa inwestycji w rozwój infrastruktury ładowania e-aut
Gospodarka krajowa
Inflacja w maju jeszcze niższa. Nie przewidzieli tego nawet najwięksi optymiści
Gospodarka krajowa
Rząd przyjął założenia budżetu na 2026 r.
Gospodarka krajowa
Niewielu Polaków ma dodatkową pracę
Gospodarka krajowa
Kolejna obniżka stóp jesienią, w 2026 r. mniej cięć, niż się spodziewano