Wojna w Ukrainie oprócz poważnych konsekwencji dla Zachodu odbija się także szerokim echem w nieco mniej oczywistym regionie. Rosyjski rewizjonizm jest bowiem wspierany przez Chiny, którym na rękę byłoby ograniczenie amerykańskiej aktywności w Europie w związku ze strategiczną rywalizacją między tymi państwami. Tym samym skutki narastających antagonizmów między Stanami Zjednoczonymi a Chinami coraz silniej odczuwają również kraje Azji Wschodniej i Południowo-Wschodniej.
W związku z rosnącymi mocarstwowymi ambicjami Państwa Środka wiele krajów regionu zaczyna okazywać większą sympatię Zachodowi. Tajlandia, Filipiny, Wietnam i Malezja intensyfikują współpracę ze Stanami Zjednoczonymi. Korea Południowa i Japonia decydują się na normalizację wzajemnych stosunków, które ucierpiały w związku z historycznymi naleciałościami. Także Stowarzyszenie Narodów Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN) podejmuje ściślejszą współpracę z Unią Europejską, chcąc „wspólnie stawić czoła rosnącym napięciom geopolitycznym”. Coraz silniej uwypukla się więc trend współpracy oraz potencjału jej rozwoju z państwami Azji Wschodniej i Południowo-Wschodniej – także w kontekście powojennej odbudowy Ukrainy. Spośród nich w szczególności wyróżniają się: Japonia, Korea Południowa i Tajwan.
W oczach Tokio agresja na Ukrainę może zagrozić tym, że inne państwa zaczną „inspirować się” polityką Federacji Rosyjskiej – w szczególności mowa tu o Chinach i ich planach podboju Tajwanu. Dlatego też Japonia od początku rosyjskiej inwazji dostarcza wsparcia finansowego i humanitarnego dla Ukrainy (łącznie około 12 mld USD), dołączyła również do zachodnich sankcji przeciwko Rosji oraz dokonała aktualizacji strategii bezpieczeństwa narodowego z 2013 r., zwiększając planowane wydatki na obronność z 1 do 2 proc. PKB do 2027 r. Coraz ważniejszym partnerem w zakresie bezpieczeństwa dla Japonii staje się też Polska. W związku z rosnącym obciążeniem finansowym i zaangażowaniem Polski we wspieranie Ukrainy premier Fumio Kishida przyznał jej na początku 2023 r. specjalny status kwalifikujący ją do otrzymywania oficjalnej pomocy rozwojowej, a także omówił z Mateuszem Morawieckim dalsze kierunki współpracy w zakresie szeroko rozumianego bezpieczeństwa.
W czerwcu 2024 r. Japonia – jako pierwsze państwo spoza NATO – podpisała z Ukrainą dwustronne porozumienie o bezpieczeństwie. Kładzie ono nacisk na wsparcie okołowojskowe, humanitarne i gospodarcze, zacieśnienie dialogu politycznego w kwestiach bezpieczeństwa, ale też stwarza okazje do pogłębienia współpracy z Polską. Japonia podkreśla bowiem poparcie dla dążeń do akcesji Ukrainy do Unii Europejskiej oraz zamierza wspierać proces wprowadzania reform w tym państwie – obejmujących zwalczanie korupcji czy poprawę jakości instytucji demokratycznych, ale także powojenną odbudowę gospodarki. Japoński sektor publiczny i prywatny planuje zapewnić „solidne wsparcie dla odbudowy gospodarczej i rozwoju przemysłu”, zwłaszcza w kluczowych obszarach – rolnictwie, produkcji przemysłowej i przemyśle IT. W tym kontekście bardzo prawdopodobna wydaje się więc współpraca polsko-japońska mająca na celu odbudowę ukraińskiej gospodarki, czemu służyć będą inicjatywy organizowane wspólnie przez Polską Agencję Inwestycji i Handlu oraz Japońską Organizacją Handlu Zagranicznego (JETRO), dla których Warszawa ma stanowić główną bazę operacyjną.
Od 2022 r. znacznego zbliżenia z Polską i regionem doświadcza również Korea Południowa, co ma związek m.in. z rekordowymi zamówieniami na sprzęt wojskowy oraz pokaźnymi inwestycjami pod Wrocławiem. Zwiększona obecność Korei w regionie staje się z kolei argumentem za silniejszym wsparciem Ukrainy – dotychczas koreańska pomoc koncentrowała się bowiem głównie na sferze humanitarnej. W czerwcu 2024 r. Korea Północna i Rosja podpisały jednak pakt strategiczny o wzajemnej obronie w przypadku wojny, a w 2025 r. na froncie w Ukrainie pojawiają się także północnokoreańscy żołnierze, co sprowokowało odpowiedź Korei Południowej – która odtąd będzie rozważać dostawy uzbrojenia dla Ukrainy.