Pomoc państw Azji Wschodniej w odbudowie Ukrainy

Pomimo znacznej odległości obecne uwarunkowania geopolityczne coraz silniej zespalają państwa Europy Środkowo-Wschodniej oraz Azji Wschodniej i Południowo-Wschodniej. Po zakończeniu wojny w Ukrainie będzie się to wiązało ze wzmożoną współpracą w zakresie odbudowy ukraińskiej gospodarki.

Publikacja: 06.05.2025 06:00

Marceli Hązła, doktorant na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu

Marceli Hązła, doktorant na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu

Foto: materiały prasowe

Wojna w Ukrainie oprócz poważnych konsekwencji dla Zachodu odbija się także szerokim echem w nieco mniej oczywistym regionie. Rosyjski rewizjonizm jest bowiem wspierany przez Chiny, którym na rękę byłoby ograniczenie amerykańskiej aktywności w Europie w związku ze strategiczną rywalizacją między tymi państwami. Tym samym skutki narastających antagonizmów między Stanami Zjednoczonymi a Chinami coraz silniej odczuwają również kraje Azji Wschodniej i Południowo-Wschodniej.

W związku z rosnącymi mocarstwowymi ambicjami Państwa Środka wiele krajów regionu zaczyna okazywać większą sympatię Zachodowi. Tajlandia, Filipiny, Wietnam i Malezja intensyfikują współpracę ze Stanami Zjednoczonymi. Korea Południowa i Japonia decydują się na normalizację wzajemnych stosunków, które ucierpiały w związku z historycznymi naleciałościami. Także Stowarzyszenie Narodów Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN) podejmuje ściślejszą współpracę z Unią Europejską, chcąc „wspólnie stawić czoła rosnącym napięciom geopolitycznym”. Coraz silniej uwypukla się więc trend współpracy oraz potencjału jej rozwoju z państwami Azji Wschodniej i Południowo-Wschodniej – także w kontekście powojennej odbudowy Ukrainy. Spośród nich w szczególności wyróżniają się: Japonia, Korea Południowa i Tajwan.

W oczach Tokio agresja na Ukrainę może zagrozić tym, że inne państwa zaczną „inspirować się” polityką Federacji Rosyjskiej – w szczególności mowa tu o Chinach i ich planach podboju Tajwanu. Dlatego też Japonia od początku rosyjskiej inwazji dostarcza wsparcia finansowego i humanitarnego dla Ukrainy (łącznie około 12 mld USD), dołączyła również do zachodnich sankcji przeciwko Rosji oraz dokonała aktualizacji strategii bezpieczeństwa narodowego z 2013 r., zwiększając planowane wydatki na obronność z 1 do 2 proc. PKB do 2027 r. Coraz ważniejszym partnerem w zakresie bezpieczeństwa dla Japonii staje się też Polska. W związku z rosnącym obciążeniem finansowym i zaangażowaniem Polski we wspieranie Ukrainy premier Fumio Kishida przyznał jej na początku 2023 r. specjalny status kwalifikujący ją do otrzymywania oficjalnej pomocy rozwojowej, a także omówił z Mateuszem Morawieckim dalsze kierunki współpracy w zakresie szeroko rozumianego bezpieczeństwa.

W czerwcu 2024 r. Japonia – jako pierwsze państwo spoza NATO – podpisała z Ukrainą dwustronne porozumienie o bezpieczeństwie. Kładzie ono nacisk na wsparcie okołowojskowe, humanitarne i gospodarcze, zacieśnienie dialogu politycznego w kwestiach bezpieczeństwa, ale też stwarza okazje do pogłębienia współpracy z Polską. Japonia podkreśla bowiem poparcie dla dążeń do akcesji Ukrainy do Unii Europejskiej oraz zamierza wspierać proces wprowadzania reform w tym państwie – obejmujących zwalczanie korupcji czy poprawę jakości instytucji demokratycznych, ale także powojenną odbudowę gospodarki. Japoński sektor publiczny i prywatny planuje zapewnić „solidne wsparcie dla odbudowy gospodarczej i rozwoju przemysłu”, zwłaszcza w kluczowych obszarach – rolnictwie, produkcji przemysłowej i przemyśle IT. W tym kontekście bardzo prawdopodobna wydaje się więc współpraca polsko-japońska mająca na celu odbudowę ukraińskiej gospodarki, czemu służyć będą inicjatywy organizowane wspólnie przez Polską Agencję Inwestycji i Handlu oraz Japońską Organizacją Handlu Zagranicznego (JETRO), dla których Warszawa ma stanowić główną bazę operacyjną.

Od 2022 r. znacznego zbliżenia z Polską i regionem doświadcza również Korea Południowa, co ma związek m.in. z rekordowymi zamówieniami na sprzęt wojskowy oraz pokaźnymi inwestycjami pod Wrocławiem. Zwiększona obecność Korei w regionie staje się z kolei argumentem za silniejszym wsparciem Ukrainy – dotychczas koreańska pomoc koncentrowała się bowiem głównie na sferze humanitarnej. W czerwcu 2024 r. Korea Północna i Rosja podpisały jednak pakt strategiczny o wzajemnej obronie w przypadku wojny, a w 2025 r. na froncie w Ukrainie pojawiają się także północnokoreańscy żołnierze, co sprowokowało odpowiedź Korei Południowej – która odtąd będzie rozważać dostawy uzbrojenia dla Ukrainy.

Oznacza to, że Polska powinna zabiegać o zwiększone zaangażowanie Korei Południowej w regionie. Bardzo perspektywiczny kierunek współpracy stanowi w szczególności powojenna odbudowa Ukrainy – co mogłoby odbywać się we współpracy z Japonią. Umożliwiłoby to bowiem koreańskim firmom ekspansję na kolejny perspektywiczny rynek, co byłoby ułatwione przez ich silną obecność w Polsce. Włączenie Ukrainy do łańcuchów wartości rozwiniętych rynków jak Japonia czy Korea Południowa zwiększyłoby zaś bezpieczeństwo jej samej, ale też Polski i całego regionu.

Nie można także zapomnieć o zaangażowaniu Tajwanu – w latach 2022–2023 Tajpej przekazał bowiem równowartość 40 mln USD oraz 600 ton towarów humanitarnych w ramach funduszu pomocy. W związku z poczuciem solidarności wywołanym atakiem agresywnego sąsiada, co przypomniało Tajwańczykom o zagrożeniu chińską inwazją, Tajpej planuje włączyć się także w powojenną odbudowę Ukrainy. W tym celu Tajwan nawiązuje bliższą współpracę z państwami regionu Europy Środkowo-Wschodniej, które w ostatnich latach zdecydowały się na zacieśnienie ich tajwańskich relacji kosztem Chin – w szczególności z Litwą, Słowacją i Czechami.

Polska, by nie zaprzepaszczać swoich relacji z Państwem Środka, najprawdopodobniej nie powinna jednak obecnie angażować się w oficjalne rozmowy z Tajwanem o współpracy w ramach powojennej odbudowy Ukrainy – choć niewykluczone, że w przyszłości będzie to mogło mieć miejsce w sposób dyskretny. W razie powodzenia w zachęcaniu tajwańskich inwestorów do rozwoju półprzewodnikowego hubu w Polsce, Ukraina stanie się bowiem potencjalnie ważnym rynkiem w łańcuchach produkcji mikroczipów, co wynika m.in. z pokaźnych złóż metali ziem rzadkich występujących na jej terytorium.

Przed Polską tym samym ogromne wyzwanie – jak i szansa – na koordynację japońskich, koreańskich i do pewnego stopnia tajwańskich działań, służąc zarówno jako hub logistyczny, jak i za ważnego partnera dla azjatyckich inwestorów. Współpraca z Tajwanem wydaje się być tutaj najdelikatniejszą dyplomatyczną kwestią, jednak w kontekście niedawnego (nie)zakwalifikowania Polski przez amerykańską administrację do grona „bliskich sojuszników” na potrzeby importu wysokorozwiniętych mikroczipów stanowi także potencjalnie najważniejsze zagadnienie, mogące wpłynąć na dalszy kierunek rozwoju regionu.

Felietony
Dlaczego dobre firmy się nie sprzedają?
Felietony
Certyfikaty inwestycyjne bez agenta emisji?
Felietony
Kapitał ludzki w cenie
Felietony
Nowy obieg informacji ESG
Felietony
Deficyt górą
Felietony
Potrzeba deregulacji wraca jak bumerang