Reklama

Inwestorzy przestraszyli się wielkiej wojny handlowej

To, że amerykański prezydent Donald Trump podniósł cła na towary z Kanady, Meksyku i Chin, wywołało wstrząs na rynkach. Spodziewano się bowiem wcześniej, że polityka handlowa USA będzie zaostrzana w sposób stosunkowo powolny i stopniowy.

Publikacja: 04.02.2025 06:00

Inwestorzy przestraszyli się wielkiej wojny handlowej

Foto: AdobeStock

Przez globalne giełdy przetoczyła się w poniedziałek fala wyprzedaży. Amerykański indeks S&P 500 tracił na początku sesji 1,6 proc., a większość indeksów w Europie – po ponad 1 proc. Zyskiwał dolar amerykański, traciło peso meksykańskie i dolar kanadyjski (który stał się najsłabszy od 2003 r. wobec amerykańskiego), ropa gatunku WTI drożała o 2 proc., a do dużej wyprzedaży doszło na rynku kryptowalut. Ether tracił rano 20 proc. Później jednak kryptowaluty i inne ryzykowne aktywa odzyskiwały część strat. Być może inwestorzy liczyli, że podwyżki ceł ogłoszone w sobotę przez administrację Trumpa zostaną za jakiś czas zdjęte. Czekali m.in. na wyniki rozmów telefonicznych Trumpa z przywódcami Kanady i Meksyku. Świat musi się jednak liczyć z tym, że wojna handlowa jeszcze się zaostrzy. Wszak Trump zapowiedział, że „znacząco” podwyższy cła również na towary z Unii Europejskiej.

– Prezydent Trump zrobił dokładnie to, co wcześniej zapowiadał, a rynki muszą teraz poważnie się dostosować do nowej rzeczywistości – twierdzi John Hardy, strateg Saxo Banku.

Analitycy Deutsche Banku wyliczyli, że po wejściu w życie podwyżek ceł ogłoszonych przez Trumpa stawki celne w USA w porównaniu z wartością importu staną się najwyższe od lat 40. Według ekonomistów Goldman Sachs może to prowadzić do podwyższenia inflacji bazowej PCE (czyli wskaźnika wzrostu cen preferowanego przez Fed) w USA o 0,7 pkt proc. oraz do ścięcia 0,4 pkt proc. ze wzrostu PKB. Prognozy zysków na akcję spółek z indeksu S&P 500 mogą spaść o 2–3 proc. W dużo gorszej sytuacji będą Kanada i Meksyk. Analitycy JPMorgan Chase prognozują, że oba kraje pogrążą się w recesji.

Czytaj więcej

Rozpoczęcie wojny handlowej obudziło zapomniane obawy rynku
Reklama
Reklama

– Wiadomość wysłana do wszystkich partnerów handlowych brzmi, że USA są gotowe przyjąć nieco bólu (wpływ ceł na inflację będzie widoczny), by potwierdzić swoją dominację. Nikt, niezależnie od bliskości relacji z USA, nie może czuć się zabezpieczony przed jednostronnymi amerykańskimi działaniami handlowymi – wskazuje Gilles Moec, ekonomista Axa Investment Managers.

Analitycy Bank of America twierdzą jednak, że podwyżki ceł na towary z Kanady i Meksyku prawdopodobnie nie utrzymają się długo. Oba kraje będą renegocjowały umowę handlową z USA. Dłużej za to mogą się utrzymać nowe dodatkowe cła na chińskie produkty, wynoszące 10 proc.

Jeff Park, strateg firmy Bitwise, prognozuje natomiast, że podwyżki ceł mogą być środkiem do negocjowania układu Plaza 2.0, w ramach którego wiele państw zgodzi się na osłabienie dolara, poprzez zmniejszenie swoich rezerw w tej walucie i przekierowanie popytu na długoterminowy dług USA. „Tworzona jest ścieżka ku zdobyciu św. Graala pieniądza fiducjarnego: słabszego dolara i niższych stóp” – napisał Park. To doprowadziłoby do eksplozji popytu na ryzykowne aktywa.

Gospodarka światowa
To nie koniec wyścigu o Warner Bros. Discovery. Paramount składa ofertę wrogiego przejęcia
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka światowa
Jak rząd USA przejmuje udziały w strategicznych spółkach
Gospodarka światowa
Giganty technologiczne nadal mają bardzo dużo gotówki
Gospodarka światowa
Wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA najmniej od ponad trzech lat
Materiał Promocyjny
Mokotów z wyższej półki. Butikowe projekty mieszkaniowe SGI
Gospodarka światowa
Nie ma bańki AI – twierdzą wielkie firmy z Wall Street
Gospodarka światowa
Szokujące prognozy Saxo Banku: Polska zatrzymuje się na 72 godziny
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama