Środowa sesja zaczęła się od ostrej wyprzedaży na giełdach azjatyckich. Japoński indeks Nikkei 225 tracił w końcówce sesji ponad 4 proc., tajwański Taiex spadał o 4,5 proc., a koreański Kospi zniżkował o ponad 3 proc. Mocno spadały akcje azjatyckich producentów półprzewodników i ogólnie firm technologicznych. Samsung Electronics zniżkował o 2,6 proc., SK Hynix o 6,4 proc., a Renesans Electronics o 9 proc. Inwestorzy reagowali w ten sposób na wcześniejszą przecenę w USA. Wtorek 2 września był na Wall Street najgorszym dniem od krachu z 5 sierpnia. Nasdaq Composite spadł o 3,3 proc., S&P 500 zniżkował o 2,1 proc., a Dow Jones Industrial stracił o 1,5 proc. Przecena koncentrowała się wokół koncernu Nvidia, którego akcje straciły podczas wtorkowej sesji aż 9,5 proc. Jej kapitalizacja spadła o 279 mld dol. Na początku środowej sesji jej akcje traciły 2,3 proc.
Sesja w Europie zaczęła się jednak od dosyć umiarkowanych spadków. Niemiecki indeks DAX tracił po południu 0,9 proc., francuski CAC 40 spadał o 1 proc., brytyjski FTSE 100 zniżkował o 0,4 proc., a polski WIG 20 spadał też o 0,4 proc. Handel w USA zaczął się od spadków. Nasdaq Composite tracił na początku środowej sesji 0,7 proc.
Impulsem do wyprzedaży w USA był słaby odczyt wskaźnika ISM mierzącego koniunkturę w przemyśle. Wzrósł on co prawda z 46,8 pkt w lipcu do 47,2 pkt w sierpniu, ale był niższy od prognoz i sugerował kurczenie się tego sektora. Powróciły więc obawy przed amerykańską recesją. Nerwowa reakcja inwestorów na te dane mogła być częściowo skutkiem tego, że wtorek był pierwszym dniem handlu na Wall Street po długim weekendzie w USA. To, że wyprzedaż dotknęła bardzo mocno Nvidię, można tłumaczyć tym, że wcześniej akcje tej spółki bardzo mocno rosły. Nvidia była lokomotywą amerykańskiej hossy.
Czytaj więcej
Rozwój Nvidii wprawia w osłupienie. W ciągu pięciu lat jej wycena urosła o ... 3,3 tys. proc.