Rynek przyjął te wieści z dezaprobatą. Główny indeks dubajskiej giełdy spadał w niedzielę nawet o 4,2 proc., najwięcej od trzech tygodni.

Liczono, że warunki restrukturyzacji zadłużenia będą dużo lepsze. – Rynek oczekiwał albo dużej redukcji długu i jego szybkiej spłaty, albo mniejszej redukcji przy wydłużonym okresie płatności – ocenił Fahd Iqbal, analityk z banku inwestycyjnego EFG-Hermes. Zdaniem analityków oferta Dubai World będzie jeszcze negocjowana z bankami. Wśród największych wierzycieli holdingu są banki brytyjskie – HSBC, Royal Bank of Scotland i Standard Chartered, a także Abu Dhabi Commercial Bank z sąsiedniego emiratu Abu Zabi.

Według Zawya Dow Jones oferta polegająca na wypłacie jedynie 60 centów od każdego dolara długu, bez żadnych odsetek za najbliższe siedem lat, byłaby gwarantowana przez rząd Dubaju. Alternatywą miałaby być oferta spłaty całości zadłużenia, z tego 40 proc. w formie aktywów należącej do Dubai World inwestującej w nieruchomości firmy Nakheel, ale pozbawiona jakichkolwiek gwarancji.

O problemach Dubai World zrobiło się głośno w listopadzie. Wizja bankructwa tego holdingu, odpowiadającego za śmiałe projekty deweloperskie (m.in. budowę sztucznych wysp u wybrzeża Dubaju), wpłynęła na kilkudniową przecenę akcji na całym świecie.