Bruksela czeka na list z Aten

Po wielu tygodniach zapewnień, że Grecja poradzi sobie sama z problemami finansowymi, grecki minister finansów przyznał, że skłania się ku skorzystaniu ze wsparcia MFW

Publikacja: 20.02.2010 06:02

Minister finansów Grecji Jeorjos Papaconstantinu nie wyklucza skorzystania z pomocy MFW

Minister finansów Grecji Jeorjos Papaconstantinu nie wyklucza skorzystania z pomocy MFW

Foto: Bloomberg

Na razie – jak powiedział Jeorjos Papaconstantinu agencji Reutera – jeszcze jednak nie zrobił nic w tym kierunku. To dowód, jak rozczarowani są Grecy postawą Unii Europejskiej, która dotychczas pomaga im jedynie połajankami i pogróżkami. Jednocześnie Bruksela kilkakrotnie podkreślała, że pomoc Międzynarodowego Funduszu Walutowego dla Grecji nie będzie konieczna. W Atenach jest od kilku tygodni misja techniczna MFW.

[srodtytul]Dług będzie kosztowny[/srodtytul]

Grecy zdecydowali się również na wymianę na stanowisku dyrektora instytucji zarządzania swoim długiem. Pracę stracił Spyros Papanicolau, a funkcję powierzono Petrosowi Christodulu, bankierowi, który ma za sobą karierę w Credit Suisse, Goldman Sachs i JP Morgan Chase. Ostatnio podlegał mu dział globalnych rynków w Narodowym Banku Grecji.

Papanicolau, który stanowisko objął natychmiast, emisję długu będzie nadzorował dopiero za kilka tygodni. Jego poprzednik zapowiadał kolejną emisję już pod koniec lutego, tak aby mieć środki na wykupienie za 20 mld euro długu Grecji w kwietniu i maju.

Wczoraj bank UniCredit ostrzegł rynek, że Grecy będą musieli zaoferować aż 7,3 proc. rentowności, aby zachęcić inwestorów do kupowania obligacji 10-letnich. W tym roku Grecy planują emisje o łącznej wartości 53 mld euro.

Na razie sprzedali papiery pięcioletnie o wartości 8 mld USD. Ich emisja była oceniana przez władze w Atenach jako bardzo udana. UniCredit uznał ją za „katastrofę”, bo cena greckiego długu natychmiast spadła do poziomu niższego od emisyjnego. – Moim zdaniem jest bardzo prawdopodobne, że z kolejnymi emisjami będzie podobnie – uważa Philip Gisdakis z UniCredit. Dodaje, że byłby to wielki cios dla wysiłków Greków i prób refinansowania swojego zadłużenia.

[srodtytul]Bruksela czeka na wyjaśnienia[/srodtytul]

Grecki rząd obiecał, że prześle do piątku do Brukseli wyjaśnienie w sprawie transakcji uwzględniających tzw. swapy walutowe, przy których pomagał bank Goldman Sachs. Jednak do późnego popołudnia Komisja Europejska nie otrzymała takiej informacji. Z Aten doszły tylko zapewnienia rzecznika rządu, Giorgosa Petalotisa: – Z pewnością będzie taki list i najprawdopodobniej rzeczywiście zostanie wysłany w piątek.

Rząd w Atenach zapewniał jednocześnie, że przestał wykorzystywać swapy wówczas, gdy Eurostat uznał takie praktyki za nie do zaakceptowania. Olli Rehn, który w Komisji Europejskiej zajmuje się problemami Grecji, zapowiedział jednak, że zostanie przeprowadzone bardzo drobiazgowe dochodzenie. A gdyby okazało się, że Grecy także wtedy, kiedy swapy były dozwolone, naciągali dane, UE będzie zmuszona do podjęcia bardzo ostrych działań.

W samej Brukseli jest wielu zwolenników pociągnięcia do odpowiedzialności banku Goldman Sachs. Wczoraj jednak francuska minister finansów Christine Lagarde zastrzegła w wywiadzie dla France Inter, że wcześniej trzeba jednak ustalić, czy bank rzeczywiście złamał prawo. Sami Grecy dzisiaj przyznają, że tej transakcji cały czas brakowało przejrzystości.

Gospodarka światowa
Rządy Trumpa zaowocują wysypem amerykańskich fuzji i przejęć?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Murdoch przegrał w sądzie z dziećmi
Gospodarka światowa
Turcja skorzysta na zwycięstwie rebeliantów
Gospodarka światowa
Pekin znów stawia na większą monetarną stymulację gospodarki
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Odbudowa Ukrainy będzie musiała być procesem przejrzystym
Gospodarka światowa
Kartele, czyli rak, który pasożytuje na gospodarce Meksyku