Prognozy Międzynarodowego Funduszu Walutowego i poszczególnych krajów Europy środkowo-wschodniej zakładają, że w bieżącym kwartale produkt krajowy brutto w tym regionie zwiększy się po raz pierwszy po recesji w minionych kwartałach. Dane za ostatnie trzy miesiące ubiegłego roku wskazują jednak, że ożywienie, jeśli rzeczywiście do niego dojdzie, będzie słabsze, niż spodziewano się jeszcze w grudniu.
[srodtytul]Bardziej ostrożne prognozy[/srodtytul]
Wciąż pokaźne spadki PKB w większości krajów wschodnioeuropejskich w czwartym kwartale ubiegłego roku skłoniły wielu ekonomistów do skorygowania prognoz.
Dzieje się tak również dlatego, że mniej oczywiste stało się szybkie ożywienie w strefie euro i innych krajach Europy Zachodniej, które są najważniejszym rynkiem eksportowym dla Wschodu.
Kłopoty budżetowe Hiszpanii, Portugalii, a ostatnio przede wszystkim Grecji dowodzą też, że Bruksela i bogate kraje strefy euro będą musiały więcej środków przeznaczyć na ratowanie dłużników, co uszczupli ewentualne programy stymulacyjne dla własnej gospodarki. Wprawdzie skala tych programów nie musiałaby już być tak olbrzymia jak w ubiegłym roku, ale staje się oczywiste, że sam popyt gospodarki państw azjatyckich nie wystarczy do utrzymania tempa wzrostu i konieczne będzie wspieranie wewnętrznej konsumpcji.