W ub.r. tempo wzrostu wyniosło 8,7 proc. Tak szybki rozwój jest w Chinach niezbędny do zapobieżenia niepokojom społecznym.

Tym razem jednak premier Wen zapowiedział bardziej zrównoważony wzrost gospodarczy, tak by malał w nim udział inwestycji i wydatków państwa na programy infrastrukturalne, a zwiększała się rola konsumpcji. W tym celu rząd zapowiedział ponad 8-proc. wzrost nakładów na ochronę zdrowia, pomoc socjalną i rozszerzenie programów emerytalnych. Rozbudowę mocy produkcyjnych przemysłu Wen określił jako nadmierną i przyznał, że zbyt słabo wspierany był rozwój rejonów wiejskich. W tym roku ma być kontynuowana polityka pobudzania wydatków i stosunkowo łatwej dostępności kredytów. Premier Wen potwierdził jednak, że celem rządu jest zmniejszenie akcji kredytowej do 7,5 bln juanów (3,15 bln zł), a więc o 22 proc. w porównaniu z ubiegłorocznym rekordem. Konieczność ograniczeń kredytowych uwidacznia to, co dzieje się w sektorze nieruchomości.

W styczniu ceny wzrosły tam najbardziej od 21 miesięcy. Premier Wen zapowiedział stosowanie kar dyscyplinarnych wobec winnych spekulacyjnego windowania cen nieruchomości. Deficyt budżetowy ma wynieść 1,05 bln juanów, czyli 2,8 proc. PKB, a więc tyle samo, co w ub.r. Przy czym władze lokalne mają wyemitować obligacje za 200 mld juanów.