Moskiewski magazyn gospodarczy „Finans” opublikował ranking 20 największych firm z Rosji według zysku netto za 2009 r. Lista przynosi potwierdzenie utrzymującej się silnej zależności rosyjskiej gospodarki od surowców i własności państwowej.
[srodtytul]Sektor paliwowy króluje[/srodtytul]
Jedna trzecia największych firm to przedsiębiorstwa państwowe. Najbardziej zyskowne okazały się koncerny surowcowe, których w pierwszej dwudziestce jest 12 (60 proc.), a ich zysk stanowi 88 proc. wszystkich notowanych. Dominuje sektor paliwowy, który okupuje osiem pierwszych miejsc.
Z trudnym kryzysowym rokiem rosyjska gospodarka poradziła sobie najgorzej wśród krajów G8 i BRIC (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny). Obroty handlu zagranicznego spadły o 36 proc., PKB o prawie 8 proc. Podobnie niższe były profity 20 największych koncernów. Jak podliczył „Finans”, zysk spadł o 7 proc., do 1,32 bln rubli (42,4 mld USD).
Lider nie zmienia się od początku zestawienia – a to już piąta edycja. Zysk netto Gazpromu (24,6 mld dol.) jest największy nie tylko w Rosji, ale i wśród gigantów światowej gospodarki (zestawienie Fortune-500). – Dwa lata temu zysk Gazpromu stanowił 35 proc. zysku firm z naszego top 20. Teraz, choć gazowy monopolista drugi rok z rzędu obniża zysk, to jego udział w zysku całej dwudziestki wzrósł do prawie 40 proc. – mówi w rozmowie z „Parkietem” Andriej Szkolin, zastępca redaktora naczelnego „Finans”.