Dwuletnie walory hiszpańskiego rządu w piątek notowane były przy najniższych rentownościach od 28 maja, podczas gdy odpowiednie papiery rządu niemieckiego osiągnęły najwyższe rentowności od ponad dwóch miesięcy.
15 lipca odbyła się udana aukcja 15-letnich obligacji hiszpańskich, a dzień wcześniej Portugalia sprzedała więcej papierów, niż planowało tamtejsze Ministerstwo Finansów. W ubiegłym tygodniu także Grecja sprzedawała 26-tygodniowe bony oprocentowane na mniej niż 5 proc., czyli poniżej kosztów związanych z obsługą wsparcia finansowego od Unii Europejskiej. Inwestorzy chcieli kupić ponad trzy i pół razy więcej tych papierów, niż wynosiła podaż.
Michael Markovic, strateg Credit Suisse zajmujący się instrumentami o stałym oprocentowaniu, zauważa pozytywne zmiany na rynku. – Widzimy postępy w stabilizowaniu rynku i to wyjaśnia, dlaczego aktywa niemieckie traktowane jako bezpieczna przystań zachowywały się gorzej – tłumaczy specjalista szwajcarskiego banku.
W ubiegłym tygodniu rentowność dwuletnich hiszpańskich obligacji obniżyła się o 41 punktów bazowych, do 2,4 proc. Różnica w rentowności między tymi instrumentami a niemieckimi zmniejszyła się do 153 punktów bazowych, najniższego poziomu co najmniej od 19 maja. Rentowność greckich dwulatek obniżyła się o 49 pb, do 9,88 proc., portugalskich zaś o 19 pb, do 3,3 proc.