Rząd chce przetestować rozwiązania proponowane przez operatorów sieci bezprzewodowych. Saudyjczycy chcieliby monitorować BlackBerry, by zapobiec, jak twierdzą, aktom terroryzmu i innej nielegalnej działalności.

To, co się dzieje w Arabii Saudyjskiej, jest ważne dla Indii, Indonezji i Zjednoczonych Emiratów Arabskich, które mają podobne dylematy. – Im szybciej zostanie osiągnięte porozumienie i będzie rozpropagowane, tym lepiej – twierdzi Pierre Ferragu, londyński analityk Sanford Bernstein, którego rekomendacja dla akcji kanadyjskiej spółki RIM, właściciela BlackBerry, brzmi „gorzej niż rynek”.

Jeśli problem nie zostanie rozwiązany, to użytkownicy mogą skorzystać z innych możliwości, aby uniknąć problemów, kiedy usługa zostanie odcięta – ostrzega. W sobotę agencja AP, powołując się na nieujawnione źródło, informowała, że RIM porozumiał się z Saudyjczykami w sprawie monitorowania poczty.