Nowe regulacje opracowywane przez Bazylejski Komitet Nadzoru Bankowego (zwane Bazyleą III) będą korzystne dla dużych banków – wynika z analiz przygotowanych przez specjalistów Barclaysa i Nomury. Raporty analityków wskazują też, że będą one małym ciężarem dla gospodarek.
[srodtytul]Odejście od planu [/srodtytul]
Komitet Bazylejski tworzy obecnie zasady mające wzmocnić stabilność światowego systemu bankowego. Reguły te mają określić m. in.: co można uznać za bankowy kapitał oraz jak duże mogą być aktywa w stosunku do kapitału podstawowego. Ich ostateczny kształt będzie znany w listopadzie.
Pierwsza wersja proponowanych regulacji, przedstawiona w grudniu 2009 r. na polecenie państw G20 (kluczowych gospodarek świata), wzbudziła duże kontrowersje. Banki skarżyły się, że propozycje są zbyt ostre. Ich wprowadzenie zmusiłoby banki do szukania dodatkowych funduszy i ograniczenia akcji kredytowej. To zagroziłoby zaś wątłemu ożywieniu gospodarczemu na świecie.
W lipcu Komitet przedstawił więc złagodzoną wersję Bazylei III. Przyjęte zmiany są bardzo korzystne dla pożyczkodawców. Jak wyliczyli analitycy Barclaysa, po wdrożeniu tych reguł 35 największych amerykańskich banków będzie musiało zebrać tylko 115 mld USD, by sprostać nowym wymogom. Wcześniej spodziewano się, że kwota ta będzie wynosić 225 mld USD.