Ameryka przed końcowym gongiem

W weekend trwała batalia o podniesienie progu zadłużenia Stanów Zjednoczonych. Mówiono o zarysach ugody

Aktualizacja: 26.02.2017 18:24 Publikacja: 01.08.2011 00:37

Prezydent Barack Obama i John Boehner, przywódca republikańskiej większości w Izbie Reprezentantów r

Prezydent Barack Obama i John Boehner, przywódca republikańskiej większości w Izbie Reprezentantów rozmawiają o szansach na kompromis w kwestii podniesienia pułapu długu. Fot. reuters/forum

Foto: Archiwum

Prezydent Barack Obama i przywódcy Kongresu w weekend próbowali dać nowy impuls negocjacjom, w jaki sposób można by podnieść pułap dozwolonego zadłużenia państwa, który obecnie wynosi 14,3 biliona dolarów i okazał się niewystarczający. Taka decyzja musi być podjęta do 2 sierpnia, a jeśli do tego nie dojdzie, Stanom Zjednoczonym może grozić bankructwo.

Szkic porozumienia

Jak wynikało z nieoficjalnych informacji, udało się naszkicować kontury takiego porozumienia. Przewiduje ono cięcie wydatków budżetowych o bilion dolarów i stworzenie specjalnego komitetu, który następnie zarekomenduje oszczędności sięgające nawet 1,8 biliona dolarów. Powinien to uczynić przed Świętem Dziękczynienia w listopadzie, Kongres zaś podjąłby w grudniu decyzje w kwestii tych rekomendacji, a jeśli tego nie uczyni, nastąpi automatyczne cięcie wydatków, m. in. na obronę i program Medicare.

Zgodnie ze szkicem umowy Kongres podjąłby prace nad poprawką do konstytucji o zrównoważonym budżecie, której przegłosowanie wymaga dwóch trzecich głosów w obu izbach amerykańskiego parlamentu, a później akceptacji trzech czwartych stanów.

Ten element zawierał projekt republikanów, który został przegłosowany w piątek w Izbie Reprezentantów, ale po kilku godzinach został odrzucony przez Senat.

Co do skuteczności takiej poprawki, nawet gdyby została uchwalona, panuje sceptycyzm. Przeciwko niej jest wpływowa gazeta „Wall Street Journal", a Roger Pilon, szef Centrum Studiów Konstytucyjnych w Cato Institute, zwraca uwagę, że Kongres już ignoruje konstytucję, głosując za wydatkami nieprzewidzianymi przez ustawę zasadniczą. – Problemem nie jest dokument, lecz ludzie, którzy zapomnieli o przysiędze, że będą postępować zgodnie z nim – ocenia Pilon.

Coraz większy optymizm

Przywódcy demokratów i republikanów wyrażali coraz większy optymizm, że porozumienie w kwestii pułapu zadłużenia zostanie osiągnięte. Harry Reid, lider demokratycznej większości w Senacie, mówił, że?ufa, iż „rozsądni ludzie" z obu partii będą w stanie je osiągnąć.

Brak zgody w kwestii podniesienia poziomu dozwolonego zadłużenia państwa pogorszyłby nie tylko sytuację na rynkach finansowych, ale także koniunkturę gospodarczą. W minionym tygodniu spadła rentowność amerykańskich obligacji skarbowych, gdyż inwestorzy spodziewają się powolnego wzrostu produktu krajowego brutto.

– To całe zamieszanie prowadzi do słabszego wzrostu, wyższego bezrobocia, i dalszej erozji pozycji Stanów Zjednoczonych w układzie globalnym – powiedział Mohamed El-Erian, szef funduszu Pimco, największego gracza na rynku obligacji.

Niepewność na rynkach

Przez ostatnich pięć kolejnych sesji indeks Standard & Poor's500 tracił i w rezultacie miał najgorszy tydzień w roku. – Rynki nie lubią niepewności, a to było kluczowe słowo – komentował sytuację na parkietach nowojorskich John Canally, strateg inwestycyjny LPL Financial Corp., zarządzający aktywami w wysokości ponad 30 miliardów dolarów.

Jego zdaniem inwestorzy giełdowi stawiali na to, że USA unikną bankructwa, ale nie byli pewni, w jaki sposób uda się wyjść z opresji.

[email protected]

Gospodarka światowa
Amerykańska inflacja znów niższa od prognoz
Gospodarka światowa
USA i Chiny obniżą cła o 115 punktów procentowych
Gospodarka światowa
Sukces w Genewie. USA i Chiny zawarły porozumienie
Gospodarka światowa
Chiny i USA wracają do rozmów w sprawie ceł. Dojdzie do przełomu?
Gospodarka światowa
Brytyjski bank centralny obciął stopy, ale był daleki od jednomyślności
Gospodarka światowa
Kiedy Fed może powrócić do obniżek stóp?