Roach: gospodarka USA skazana na niemrawe tempo wzrostu

Ciężka artyleria amerykańskiego rządu i banku centralnego jest marnowana na próby pobudzenia wydatków konsumpcyjnych. Dopóki w USA trwa proces delewarowania, czyli ograniczania zadłużenia przez konsumentów, tamtejsza gospodarka jest skazana na niemrawe tempo wzrostu – wieszczy Stephen Roach, członek rady dyrektorów banku Morgan Stanley i wykładowca na uniwersytecie Yale

Aktualizacja: 23.02.2017 14:42 Publikacja: 26.08.2011 16:57

Stephen Roach

Stephen Roach

Foto: Bloomberg

Po gwałtownym załamaniu na przełomie 2008 i 2009 r. wydatki konsumpcyjne Amerykanów, odpowiadające za 70 proc. amerykańskiego PKB, zaczęły rosnąć, ale bezprecedensowo wolno. Od połowy 2009 r. do połowy br. powiększały się w średnim rocznym tempie 2,1 proc., w porównaniu z 3,6 proc. w latach 1996-2007. – Ta tendencja może wskazywać na to, co czeka gospodarkę w najbliższych latach – wskazuje Roach na łamach opiniotwórczego portalu Project Syndicate.

Czytaj i komentuj

- Nietrudno zrozumieć przyczyny tego stanu rzeczy. Amerykanie przez lata żyli ponad stan, zadłużając się pod zastaw drożejących nieruchomości. Gdy bańka na tym rynku pękła, gospodarstwa domowe nie mają wyboru i muszą odbudować swoje bilanse, spłacając nadmiarowe zadłużenie i uzupełniając oszczędności – tłumaczy ekonomista.

Ale zastrzega, że proces naprawy bilansów dopiero się jednak rozpoczął. Zadłużenie gospodarstw domowych w stosunku do ich dochodów do dyspozycji spadło ze 130 proc. w 2007 r. do 115 proc. na początku 2011 r. Ale w ostatnich trzech dekadach XX w. wskaźnik ten wynosił średnio 75 proc., więc powrót do normalności zajmie Amerykanom jeszcze wiele lat.

- Będzie to miało poważne konsekwencje dla perspektyw amerykańskiej gospodarki – wskazuje Roach. Wolniejsze tempo wzrostu wydatków konsumpcyjnych będzie oznaczało także wolniejsze tempo rozwoju całej gospodarki. Jeśli okaże się ono niższe, niż zakłada rząd w swoich prognozach budżetowych, pogłębią się problemy fiskalne Waszyngtonu.

- Żadna inna gospodarka nie jest w stanie zapełnić pustki, jaką pozostawił niedostatek wydatków konsumpcyjnych w USA. Europie i Japonii nie pozwala na to kondycja, a wydatki konsumpcyjne w państwach rozwijających się – zwłaszcza w Chinach – nie mają odpowiedniej skali i dynamiki – twierdzi Roach. W związku z tym, konkluduje, słabość amerykańskich konsumentów będzie odczuwalna także w gospodarkach opartych na eksporcie.

Gospodarka światowa
Amerykański PKB spadł w pierwszym kwartale
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Volkswagen odnotował 37-proc. spadek zysku w pierwszym kwartale
Gospodarka światowa
PKB strefy euro wzrósł o 0,4 proc.
Gospodarka światowa
Chiny zniosły cło na amerykański surowiec. Ale nie chcą się przyznać
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka światowa
Globalny szef international w Citi: na świecie będzie coraz mniej wolnego handlu
Gospodarka światowa
Czy DOGE rzeczywiście „ciął piłą łańcuchową” wydatki budżetowe?