Dzisiaj transakcję mają zatwierdzić rady nadzorcze obu instytucji mocno doświadczonych przez kryzys finansowy. Jeśli dojdzie do połączenia obu banków, zostanie zdystansowany dotychczasowy lider sektora – National Bank of Greece. W lutym próbował on przejąć Alpha Bank, ale oferta została odrzucona.

Nowy bank, jeśli powstanie, będzie miał 150 miliardów euro aktywów, ponad 2000 oddziałów i około 80 miliardów euro depozytów. W transakcji mają też uczestniczyć prywatni inwestorzy z Kataru, którzy są udziałowcami Alpha Banku.

Akcje Alpha Banku i EFG Eurobanku Ergasias od początku światowego kryzysu finansowego w 2008 roku potaniały ponad 90 procent. W piątek na koniec sesji na giełdzie ateńskiej łączna kapitalizacja obu spółek wynosiła zaledwie około 2 miliardów euro, podczas gdy na koniec 2007 r. wyceniano je na blisko 23 miliardy euro. Od początku 2011 roku notowania Aplha Banku obniżyły się 50 proc., zaś EFG Eurobanku Ergasias poleciały w dół 54 proc. W miniony piątek jeden walor Alpha Banku kosztował zaledwie 1,9 euro, 23 proc. mniej niż na koniec sesji tydzień wcześniej, zaś papier EFG Eurobanku Ergasias rynek wycenił na 1,73 euro po 22-proc. spadku w trakcie pięciu sesji.

Grecki rząd i bank centralny są przekonane, że sytuacja w sektorze finansowym się poprawi, jeśli będzie na nim mniej graczy, ale silniejszych. Dlatego zachęcają banki do łączenia sił.

Greckie banki osłabił kryzys zadłużeniowy, w wyniku którego gwałtownie obniżyły się ceny obligacji i spadła aktywność biznesu. Musiały skorzystać z nadzwyczajnej pomocy Europejskiego Banku Centralnego.