Szwajcarski bank centralny czeka walka z wiatrakami?

Kurs franka niewiele się w środę zmienił, wynosząc 1,2 CHF za euro. SNB będzie w najbliższych miesiącach bronił tego poziomu za pomocą drukowania pieniędzy. Mimo to, zadanie może się okazać trudne

Aktualizacja: 23.02.2017 13:57 Publikacja: 08.09.2011 02:01

Philipp Hildebrand, prezes Szwajcarskiego Banku Narodowego, jest zdeterminowany, by na długo powstrz

Philipp Hildebrand, prezes Szwajcarskiego Banku Narodowego, jest zdeterminowany, by na długo powstrzymać aprecjację franka.

Foto: Bloomberg

Utrzymywanie kursu EUR/CHF powyżej 1,2?franka za euro będzie, zdaniem analityków, wymagało dużego wysiłku od Szwajcarskiego Banku Narodowego (SNB). Win Thin, strateg z Brown Brothers Harriman, szacuje, że SNB będzie musiał wydać na ten cel przez następne 30 dni około 70 mld franków, czyli blisko 2 mld franków na dobę. Nick Bennenbroek, główny strateg walutowy banku Wells Fargo, spodziewa się, że w nadchodzących miesiącach SNB wyda na to co najmniej 200 mld franków, ale suma ta może ulec podwojeniu, jeśli inwestorzy będą chcieli przetestować skuteczność polityki Szwajcarów. Derek Halpenny, analityk Bank of Tokyo-Mitsubishi UFJ, przewiduje natomiast, że interwencja pochłonie 429–858 mld franków, czyli nawet około 1 bln USD. Dla porównania: PKB Szwajcarii wynosił w 2010 r. jedynie 550,6 mld franków.

Kwestia amunicji

SNB uspokaja jednak, że jest w stanie przeznaczyć na interwencje walutowe „nieograniczoną" ilość pieniędzy. Skąd weźmie ich tak dużo? – SNB może dodrukować (a raczej wykreować w formie elektronicznej) dowolną ilość franków, by sfinansować zakupy obcych walut. Jego zapowiedź utrzymania kursu na poziomie 1,2 franka za euro jest więc wiarygodna, przynajmniej w krótkim terminie. Są jednak dwa ograniczenia dla tej polityki: straty, jakie może ponieść na swoich rezerwach, oraz inflacja – wskazuje George Saravelos, analityk z Deutsche Banku.

– Zapobieganie aprecjacji narodowej waluty jest łatwiejsze, niż bronienie jej przed deprecjacją, gdyż nie uderza mocno w rezerwy. SNB będzie mógł praktycznie codziennie „uruchamiać prasę drukarską", by zdobyć fundusze na zakup euro – mówi „Parkietowi" Steven Barrow, strateg ze Standard Banku.

W zeszłym roku SNB stracił w wyniku swoich interwencji walutowych 19,2 mld franków. Jak do tego doszło? W trakcie interwencji bank skupował duże ilości obcych walut, by osłabić franka. Nie udało mu się jednak zrealizować tego zadania w dłuższym terminie i gdy frank się wzmocnił, spadła liczona w tej walucie wartość rezerw. Ponieważ akcjonariuszami SNB są kantony, banki oraz inwestorzy indywidualni, rozpętała się burza, szefowi tej instytucji grożono odwołaniem ze stanowiska. Teoretycznie obawa przed powtórką takiego scenariusza może hamować zapędy SNB, ale zdaniem ekspertów na druk pieniądza jest teraz przyzwolenie.

Zwłaszcza że rezerwy są duże. Wzrosły z blisko 180 mld franków w lipcu do 253 mld franków w sierpniu. Aktywa denominowane w euro stanowiły w pierwszej połowie 2011 r. aż 55 proc. tych rezerw i prawdopodobnie w wyniku interwencji ich udział wzrośnie. – Jeśli interwencja SNB będzie udana, to?strat na rezerwach nie będzie, chyba że stracą na wartości europejskie obligacje, w które zainwestuje – twierdzi Barrow.

Większym niebezpieczeństwem jest to, że kreacja pieniądza przez bank centralny doprowadzi w przyszłości do przyspieszenia inflacji. Za takim wariantem przemawiają doświadczenia historyczne: w 1981 r. SNB musiał się wycofać z utrzymywania minimalnego kursu franka do marki niemieckiej, gdyż inflacja przyspieszyła do 7?proc.

Straż nad Alpami

Niektórzy eksperci prognozują jednak, że polityka Szwajcarów może się skończyć katastrofą. – Interwencja przez pewien czas będzie spełniała zadanie, ale rynek będzie miał więcej pieniędzy niż SNB, więc nie uda się utrzymać kursu minimalnego. Szwajcarzy, interweniując, zakupią mnóstwo walut i później będą je sprzedawać z dużą stratą. SNB może zdestabilizować franka i cały system finansowy Szwajcarii – ostrzega rynkowy guru Jim Rogers.

Analitycy są zgodni, że sukces interwencji walutowej SNB będzie w ogromnym stopniu zależał od warunków zewnętrznych. Frank jest tradycyjnie?uznawany za bezpieczną przystań, czyli zyskuje on na wartości, gdy jest dużo niepokoju na rynkach. Kryzys w strefie euro i obawy przed recesją sprawiają więc, że wciąż jest duży popyt na szwajcarską walutę.

– Inwestorów, którzy lokują pieniądze we frankach, można podzielić na trzy grupy: spekulantów, tych, którzy chcą zdywersyfikować swój portfel i zabezpieczyć się przed rynkowymi niepokojami, oraz ludzi, którzy spodziewają się katastrofy w strefie euro i uciekają do franka. Interwencja SNB może na dłuższy czas uspokoić spekulantów, ale pozostałe dwie grupy mało obchodzi, że SNB wyznaczył kurs na poziomie 1,2 franka za euro. Oni nadal będą kupować tę walutę – przekonuje Barrow.

– Bank centralny Szwajcarii nie podda się łatwo. W krótkim terminie jego zasoby są niewyczerpane. Ale istnieje ryzyko, że później nie poradzi sobie z rosnącą awersją inwestorów do ryzyka. Losy franka zależą więc w dużym stopniu od tego, co się wydarzy we Frankfurcie i w Paryżu – wskazuje Raul Robson, strateg z Royal Bank of Scotland.

Paradoksalnie to SNB może?się przyczynić do wzrostu awersji do ryzyka. W ramach swej interwencji będzie on prawdopodobnie inwestował pieniądze w dług państw strefy euro o najwyższych ratingach – takich jak Niemcy i Francja. Różnica między rentownością tych papierów a obligacji krajów z peryferii eurolandu może więc wzrosnąć, co zaostrzy kryzys w tym regionie i... zwiększy popyt na franka.

Gospodarka światowa
Opłaciła się gra pod Elona Muska. 500 proc. zysku w kilka tygodni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Jak Asadowie okradali kraj i kierowali rodzinnym kartelem narkotykowym
Gospodarka światowa
EBC skazany na kolejne cięcia stóp
Gospodarka światowa
EBC znów obciął stopę depozytową o 25 pb. Nowe prognozy wzrostu PKB
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Szwajcarski bank centralny mocno tnie stopy
Gospodarka światowa
Zielone światło do cięcia stóp