Nowy pakt stabilności dla wybranych?

Francja i Niemcy chcą zmiany paktu stabilności i wzrostu. Miałoby do tego dojść na początku 2012 r.

Aktualizacja: 24.02.2017 03:18 Publikacja: 28.11.2011 00:56

Nowy pakt stabilności dla wybranych?

Foto: AFP

Kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydent Francji Nicolas Sarkozy zastanawiają się nad zmianą paktu stabilności i wzrostu, wynika z informacji prasowych. Według niemieckiej gazety „Bild" formalne porozumienie mogłoby zostać zawarte na przełomie stycznia i lutego przyszłego roku. Wzorcem miałby być międzypaństwowy układ z Schengen o zniesieniu kontroli na granicach. Według „Bilda" byłoby to szybsze rozwiązanie niż postępowanie według reguł obowiązujących w Unii Europejskiej. Gazeta uważa, że „w razie konieczności Merkel i Sarkozy nie będą zważali na Komisję Europejską".

Mechanizm do korekty

Inny niemiecki dziennik, „Die Welt", z kolei poinformował w sobotę, że Francja chce zmienić zasady funkcjonowania stałego europejskiego funduszu ratunkowego, który ma działać od połowy 2013 roku. Chodzi o wyłączenie prywatnych wierzycieli z udziału w tym mechanizmie, gdyż zmuszanie ich do ratowania zadłużonych państw strefy euro jeszcze bardziej podważyłoby zaufanie do ich obligacji.

W ubiegłym tygodniu agencja Standard & Poor's obniżyła ocenę wiarygodności kredytowej Belgii, co zmobilizowało tamtejszych polityków do działania i wzrosły szanse na osiągnięcie porozumienia w sprawie utworzenia rządu. Wciąż go nie ma, mimo że od ostatnich wyborów minęło ponad 530 dni. Belgijskim partiom politycznym udało się osiągnąć porozumienie dotyczące redukcji deficytu budżetowego, a król Albert II zwrócił się do Elio Di Rupo, lidera Partii Socjalistycznej, by utworzył rząd.

W przyszłym roku dziura w budżecie ma zostać zredukowana z 3,6 proc. do 2,8 proc. produktu krajowego brutto, trzy lata później zaś ma być równowaga. Dług publiczny jednak w tym roku zwiększy się z 96,1 proc. do 97 proc. PKB z powodu kosztów nacjonalizacji Dexia Bank Belgium.

Euro słabnie

Kryzys zadłużeniowy w strefie euro spowodował, że miniony tydzień był czwartym z kolei, kiedy wspólna waluta traciła do amerykańskiego dolara. Na koniec notowań w piątek euro kosztowało tylko 1,3241 USD. W ciągu pięciu dni wspólna waluta osłabiła się o ponad 2?proc.

Unia walutowa może się rozpaść zanim do działania zdołają?się zmobilizować liderzy państw ją tworzących – ostrzega Mansoor Mohi-uddin, strateg rynków walutowych w szwajcarskim banku UBS. Podkreśla, że rynki wciąż są szybsze i zaczęły uwzględniać w wycenach załamanie tego projektu. Banki państw strefy euro poniosłyby?wówczas straty na obligacjach rządowych i musiałyby w większym stopniu zwiększyć kapitały.

[email protected]

Gospodarka światowa
Amerykański PKB spadł w pierwszym kwartale
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Volkswagen odnotował 37-proc. spadek zysku w pierwszym kwartale
Gospodarka światowa
PKB strefy euro wzrósł o 0,4 proc.
Gospodarka światowa
Chiny zniosły cło na amerykański surowiec. Ale nie chcą się przyznać
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka światowa
Globalny szef international w Citi: na świecie będzie coraz mniej wolnego handlu
Gospodarka światowa
Czy DOGE rzeczywiście „ciął piłą łańcuchową” wydatki budżetowe?