Reklama

Coraz więcej dziur w planach reform fiskalnych

Strefa euro › Grecja i Portugalia znowu zwracają na siebie uwagę – kłopotami w spełnianiu warunków pomocy.

Aktualizacja: 11.02.2017 01:48 Publikacja: 03.07.2013 06:00

Vitor Gaspar, do niedawna portugalski minister finansów

Vitor Gaspar, do niedawna portugalski minister finansów

Foto: Bloomberg

Problemy fiskalne państw z peryferii strefy euro znowu przypominają o sobie inwestorom.  „Grecja ma trzy dni, by dowieść Trojce, że jest w stanie spełnić warunki otrzymania pomocy finansowej. Inaczej może nie dostać następnej, wartej 8 mld euro, transzy pożyczki ratunkowej" – podała we wtorek agencja Reutersa. Komisja Europejska szybko zaprzeczyła tym informacjom, ale i tak grecki rząd ma przed sobą trudne zadanie. Recesja oraz fiasko grożące procesowi prywatyzacji sprawiły, że w programie reform fiskalnych pojawiają się kolejne dziury. Do Aten przybyli przedstawiciele Trojki negocjować m.in. dalsze cięcia wydatków publicznych i redukcję kilkunastu tysięcy etatów w budżetówce.

Minister się wypalił

Pod fiskalną presją jest również Portugalia. Rentowność portugalskich obligacji dziesięcioletnich wzrosła wczoraj po południu do 6,5 proc. W ten sposób inwestorzy zareagowali na dymisję ministra finansów Vitora Gaspara.

Był on autorem niepopularnych reform fiskalnych, a swoją rezygnację ze stanowiska oficjalnie uzasadnił tym, że jego działania jako szefa resortu finansów nie mają już poparcia społecznego. Następczynią Gaspara została Maria Luis Albuquerque, sekretarz w Ministerstwie Skarbu,  odpowiedzialna dotychczas za program prywatyzacji.

Gaspar był mocno krytykowany w Portugalii za to, że ślepo wykonywał zalecenia Trojki, nie licząc się z kosztami takiej polityki, ale jego dymisja była dużym zaskoczeniem dla inwestorów. – Reformy gospodarcze w Portugalii wiążą się z wieloma opóźnieniami, więc nagła dymisja Gaspara nie poprawi klimatu – uważa Nicholas Spiro, szef firmy konsultingowej Spiro Sovereign Strategy.

– Czas rezygnacji nie jest właściwy, gdyż za dwa tygodnie rozpoczyna się kolejny przegląd portugalskiego programu pomocowego – twierdzi Ricardo Santos, ekonomista z BNP Paribas.

Reklama
Reklama

Cięcia do wykonania

Portugalia otrzymała w 2011 r. 78 mld euro pomocy od MFW i UE.  Realizacja warunków programu pomocowego wypadła w jej przypadku dużo spokojniej niż w Grecji. Rząd Pedro Passosa Coelho zdołał do pewnego stopnia uspokoić inwestorów swoimi reformami fiskalnymi.  Ma on jednak coraz większe kłopoty z ich przeprowadzaniem. W marcu rząd musiał wprowadzić poważne zmiany w planie naprawy finansów państwa, gdyż okazało się, że portugalska gospodarka kurczy się szybciej, niż mówiły prognozy.

Centroprawicowy gabinet Coelho chce, by tegoroczny deficyt finansów publicznych wyniósł 5,5 proc. PKB, przyszłoroczny 4 proc. PKB, a w 2015 r. ma sięgnąć 2,5 proc. PKB. Dług publiczny ma osiągnąć swój szczyt w 2014  r., na poziomie 123,7 proc. PKB.

[email protected]

Gospodarka światowa
Kto wygra walkę o supremację w dziedzinie sztucznej inteligencji?
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka światowa
Donald Trump zawęził wybór kandydatów na szefa Fedu. I stawia jeden warunek
Gospodarka światowa
Niemiecka inflacja potwierdzona, usługi wywierają presję na wzrost cen
Gospodarka światowa
Brytyjska gospodarka hamuje. PKB niespodziewanie na minusie
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Gospodarka światowa
Do 2035 r. jedna czwarta mieszkańców Niemiec będzie na emeryturze
Gospodarka światowa
„Najbardziej szalone IPO w historii”. Wycena SpaceX sięgnie bilionów dolarów?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama