Francuski Schneider Electric, jeden z największych producentów urządzeń zarządzania energią i systemów automatyki na świecie, złożył wstępną ofertę przejęcia Invensys, oferując za jedną jego akcję 505 pensów w gotówce i akcjach własnych. Zarząd brytyjskiej spółki w nocy ogłosił, że skłonny jest zalecić akcjonariuszom przyjęcie francuskiej propozycji, zawierającej 15-proc. premię w stosunku do kursu z zamknięcia wczorajszej sesji. Cała firma wyceniona została w ten sposób na 3,3 mld funtów.
Analitycy Societe Generale zauważyli jednak, iż komunikat zapewne był wydany bez zgody władz Schneidera, co może znaczyć, iż Brytyjczycy liczą na pojawienie się kontrofert. Podobne nadzieje ma część inwestorów. Na otwarciu piątkowej sesji akcje Invensys podrożały o 16 proc., do 510 pensów, powyżej ceny oferowanej przez Francuzów. Papiery Schneidera w tym samym czasie w Paryżu potaniały o 4,4 proc., do 55,4 euro.
Invensys specjalizuje się w produktach przeznaczonych dla przemysłu chemicznego, petrochemicznego, gazowego oraz energetyki nuklearnej. W ubiegłym roku sprzedał swój dział produktów dla kolei za 1,7 mld funtów. Rynek tę transakcję za sygnał, iż może dojść do podziału brytyjskiej firmy.
Pogłoski o jej możliwym przejęciu od dawna krążyły po rynku. W ubiegłym roku rozmowy o zakupie Invensys prowadził amerykański Emerson Electric. Wcześniej brytyjska firma ujawniła, że miały miejsce nieformalne kontakty w tej sprawie z innymi światowymi potentatami z branży: Siemensem, ABB i General Electric. Nie przyniosły one jednak żadnych rezultatów.
Analitycy uważają, że na przeszkodzie porozumieniu stał duży, wynoszący 490 mln funtów deficyt w funduszu emerytalnym brytyjskiej firmy, który nabywca zmuszony byłby pokryć. Ich zdaniem jednak problem prawdopodobnie jest rozwiązany, gdyż Invensys uzyskał ze sprzedaży działu kolejowego wystarczające środki, by uzupełnić niedobór.