Z pierwszą konferencją prasową Marka Carneya, który stery Banku Anglii (BoE) objął z początkiem lipca, ekonomiści wiązali spore oczekiwania. Pierwsze reakcje rynków na jego wystąpienie – przecena akcji na londyńskiej giełdzie oraz umocnienie funta – sugerują, że tym oczekiwaniom nie sprostał. Zarysował wprawdzie wyraźniej perspektywy polityki pieniężnej na Wyspach, ale wciąż nie są one klarowne. Ekonomiści domyślają się jednak, że stopy procentowe pozostaną blisko zera co najmniej do 2016 lub nawet 2017 r.
Autorskie rozwiązanie
Od kiedy jesienią brytyjski rząd ogłosił, że Mervyna Kinga na stanowisku gubernatora BoE zastąpi Carney, oczekiwano, że polityka pieniężna tej instytucji stanie się bardziej aktywna. W szczególności spodziewano się, że Carney sięgnie po narzędzie, z którym eksperymentował na swoim poprzednim stanowisku szefa Banku Kanady. Chodzi o tzw. naprowadzanie oczekiwań (ang. forward guidance), czyli sterowanie rynkowi stopami procentowymi poprzez kształtowanie oczekiwań inwestorów co do tego, jak mogą w przyszłości ewoluować oficjalne stopy procentowe.
Pierwsze sygnały, że BoE faktycznie pójdzie tą drogą, znalazły się już w komunikatach po jego dwóch ostatnich posiedzeniach: z początku lipca i początku sierpnia. Ale ostateczną decyzję BoE, czy i w jakiej formie sięgać po „naprowadzanie oczekiwań", Carney miał ogłosić właśnie podczas swojej pierwszej konferencji prasowej.
Słabe zobowiązanie
– Gospodarka nie nabrała odpowiedniego rozpędu. To wciąż jest najbardziej niemrawe ożywienie gospodarcze w historii – powiedział. W tej sytuacji, dodał, BoE nie planuje podwyższać stóp procentowych (obecnie 0,5 proc.) dopóty, dopóki stopa bezrobocia przekracza 7 proc. (obecnie 7,8 proc.). A nawet gdy spadnie poniżej tego progu, BoE nie zaostrzy automatycznie polityki pieniężnej.
Carney zastrzegł jednak, że ta deklaracja może stracić ważność, jeśli zaczną rosnąć oczekiwania inflacyjne w gospodarce. Jak dotąd były one stabilne, choć inflacja na Wyspach od niemal czterech lat nieprzerwanie przekracza cel BoE, ustalony na 2 proc.