Reklama

Niemcy, USA: Sondaże zwiastują większe wydatki

Wskaźnik zaufania niemieckich przedsiębiorców do gospodarki, obliczany przez monachijski instytut Ifo, wzrósł w sierpniu do najwyższego poziomu od kwietnia 2012 r.

Aktualizacja: 08.02.2017 10:39 Publikacja: 28.08.2013 06:00

Niemcy, USA: Sondaże zwiastują większe wydatki

Foto: GG Parkiet

To daje nadzieję, że wydatki inwestycyjne spółek przyspieszą ożywienie w największej gospodarce Europy, napędzane dotąd głównie wydatkami konsumpcyjnymi.

Indeks Ifo, oparty na sondażu wśród 7 tys. dyrektorów spółek, sięgnął 107,5 pkt w porównaniu z 106,2 pkt w lipcu. Ekonomiści spodziewali się, że wskaźnik ten wzrośnie czwarty raz z rzędu, ale tylko do 107 pkt. Nadreńscy przedsiębiorcy lepiej oceniają zarówno bieżącą koniunkturę, jak i jej perspektywy.

– Na podstawie historycznych relacji, indeks Ifo jest dziś na poziomie zgodnym z tempem wzrostu PKB powyżej 2 proc. rocznie. My spodziewamy się, że ożywienie będzie skromniejsze. Inne sondażowe dane sugerują niższe tempo wzrostu, np. indeks PMI dla sektorów usługowego i przemysłowego jest zgodny z tempem wzrostu 0,3 proc. kwartał do kwartału – skomentowała Jennifer McKeown, ekonomistka ds. europejskich w firmie analitycznej Capital Economics. W II kwartale niemiecka gospodarka powiększyła się o 0,7 proc. kwartał do kwartału i rozwijała się wówczas w rocznym tempie 2,9 proc.

– Wygląda na to, że niemiecka gospodarka będzie się w drugiej połowie roku rozwijała w zdrowym tempie, choć przypuszczalnie nie w tak spektakularnym, jak w II kwartale – podsumował Joerg Kraemer, główny ekonomista Commerzbanku.

Lepsze od oczekiwanych dane napłynęły wczoraj także z USA. Wskaźnik zaufania amerykańskich konsumentów do gospodarki, obliczany przez ośrodek analityczny Conference Board, wzrósł w sierpniu do 81,5 pkt w porównaniu z 81 pkt miesiąc wcześniej. Lipcowy odczyt został skorygowany w górę, z 80,3 pkt. Ekonomiści spodziewali się, że wskaźnik Conference Board spadnie do 79 pkt. – Gospodarstwa domowe słyszą ciągle dobre wieści, czy to dotyczące rynku pracy, czy wzrostu ich majątków – tłumaczy wzrost zaufania Amerykanów do gospodarki Jonathan Basile, ekonomista z banku Credit Suisse.

Reklama
Reklama

Rosnąca wartość majątków amerykańskich gospodarstw domowych to efekt zwyżek na Wall Street oraz – przede wszystkim – odbicia cen domów. Jak pokazał wczoraj indeks S&P/Case-Shiller, nieruchomości mieszkaniowe w USA podrożały w czerwcu o 12,1 proc. rok do roku. Miesiąc wcześniej ich ceny wzrosły o 12,2 proc., najbardziej od marca 2006 r. Wskaźnik Conference Board wciąż pozostaje jednak poniżej 90 pkt, czyli poziomu, na jakim zwykle znajdował się on w okresach dobrej koniunktury.

Gospodarka światowa
Nasdaq chce handlu niemal przez całą dobę
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka światowa
Czy na Wall Street zaczyna się wielka rotacja?
Gospodarka światowa
Europa dławi się regulacjami i przegrywa wyścig o AI
Gospodarka światowa
Srebro bije rekordy, a jego rentowność goni pallad
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Gospodarka światowa
Nowa Dolina Krzemowa nad Zatoką Perską?
Gospodarka światowa
Kto wygra walkę o supremację w dziedzinie sztucznej inteligencji?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama